Radca prawny Wojciech Bochenek wraz ze specjalistami Grupy Kapitałowej Votum S.A. w programie Ernesta Bodziucha Szczerze o pieniądzach podsumowują najważniejsze wydarzenia dotyczące Frankowiczów w bieżącym roku.
Rekordowy rok dla Frankowiczów
Rok 2021 okazał się rekordowy dla Frankowiczów pod wieloma względami. Zarówno pod kątem ilości wytoczonych powództw przeciwko bankom jak i skali korzystnych orzeczeń w sprawach frankowych. Z miesiąca na miesiąc umacniał się trend dotyczący ustalania nieważności umowy kredytowej. Obecnie około 90 proc. wszystkich orzeczeń kończy się takim rozstrzygnięciem. Wygrane Frankowiczów utrzymują się na stałym poziomie sięgającym ponad 90 proc.
Sądy każdego dnia zmagając się z rozpatrywaniem tego typu spraw również nabywały doświadczenia, dzięki czemu obecnie czas procedowania spraw frankowych znacząco się skrócił. Coraz częściej sądy pomijają niektóre z dowodów i ogłaszają wyrok już po jednej rozprawie. Zdarzają się także sprawy, w których sądy ogłaszają wyroki na podstawie zebranych wniosków dowodowych oraz twierdzeń przytoczonych w pismach procesowych bez konieczności przeprowadzania ani jednej rozprawy!
Panująca pandemia przyczyniła się do większej informatyzacji procesu sądowego – rozprawy w znacznej mierze odbywają się w formie zdalnej a strony postępowania często zeznają na piśmie. Ponadto wyroki coraz częściej zapadają już po kilku miesiącach od skierowania pozwu do sądu. Skrócił się także czas rozpoznania sprawy przez sąd drugiej instancji. Jak wskazuje radca prawny Wojciech Bochenek, obecnie procedowanie sprawy frankowej przez sąd (w obu instancjach) trwa około 16 m-cy. Wcześniej było to około 36 m-cy. Procedowanie spraw usprawniło też wydzielenie tzw. wydziału frankowego – w przypadku sądu warszawskiego, jednego z najbardziej oblężonych sprawami frankowymi sądów.
Brak Uchwały Sądu Najwyższego nie wpłynął niekorzystnie na sprawne procedowanie ani na napływ nowych spraw zdeterminowanych Frankowiczów zdecydowanych na drogę sądową.
Żądania kredytobiorców a roszczenia banków
Nagłośnienie problemu Frankowiczów w mediach przyczyniło się do pogłębienia świadomości kredytobiorców co do nieuczciwych zapisów umownych. Jednak do tej pory zdarzają się klienci, którzy nie do końca zdają sobie sprawę z obecności w ich umowach zapisów abuzywnych. Jak podkreśla mecenas Wojciech Bochenek kluczowe są tutaj klauzula zmiennego oprocentowania oraz klauzula waloryzacyjna. Wspomniane zapisy dają bankowi pełną dowolność w zakresie kształtowania wysokości salda zadłużenia.
Nie wszyscy także są świadomi, że istnieje możliwość dochodzenia roszczeń na drodze sądowej w przypadku kredytu całkowicie spłaconego. W tym przypadku nieco inaczej formułowane są żądania w pozwie, natomiast prawdopodobieństwo satysfakcjonującego dla kredytobiorcy zakończenia sprawy jest równie wysokie jak w przypadku kredytu aktywnego!
Banki również podejmują działania ofensywne i stosują różnorodne taktyki mające na celu zniechęcić Frankowiczów do skierowania sprawy na drogę sądową. Jedną z nich jest żądanie od kredytobiorców opłat za tzw. bezumowne korzystanie z kapitału. Takie żądanie nie znajduje jednak żadnych podstaw prawnych.
Do tej pory nie zapadł ŻADEN wyrok, który by przyznał rację bankom, że takie wynagrodzenie im się należy – podsumowuje mec. Bochenek.
Na koniec warto dodać, że banki pozywają klientów jeszcze w trakcie trwania procesu, przed ogłoszeniem wyroku. W ten sposób przyznają, że ich umowy są nieważne, zanim orzeczenie wyda sąd!
Dla kogo ugody?
W wywiadzie poruszono także wątek dotyczący ugód. W grudniu 2020r. Przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego wystąpił do banków z prośbą o zaoferowanie swoim klientom możliwości przewalutowania kredytów hipotecznych na kredyty złotowe.
Nie wszystkie banki postanowiły przystąpić do inicjatywy. Przedstawione propozycje ugodowe nie są korzystne – znacznie więcej można uzyskać kierując sprawę do sądu. Dodatkowo programem nie zostali objęci kredytobiorcy, którzy już dokonali całkowitej spłaty kredytu.
Sami kredytobiorcy podchodzą do kwestii ugód dość sceptycznie – jak wskazuje mec. Bochenek często nie rozumieją treści ugody. Nie mając klarownej informacji od banku, nie chcą ponownie podpisywać dokumentacji, która nie jest dla nich zrozumiała. Jak przypomina prawnik, zgodnie z orzeczeniem TSUE C-212/20 z listopada 2021r. treść zapisów umownych powinna być przejrzysta dla kredytobiorcy. W tej sytuacji obowiązek informacyjny spoczywający na banku nie jest należycie spełniony.
Już teraz zdarzają się sytuacje, w których Klienci, po podpisaniu ugody są rozczarowani, że ich rata (po przewalutowaniu na złote!) wzrosła. Kalkulacja przedstawiona przez bank uległa zmianie, gdyż wraz ze wzrostem stóp procentowych wzrosła wysokość raty. Należy wziąć pod uwagę również fakt, że przypadku przewalutowania kredytu w umowie pojawia się WIBOR! Tak więc podpisanie ugody jest obarczone sporym ryzykiem.
Przy tej okazji warto także wspomnieć, że z końcem br. LIBOR zniknie ze wszystkich umów kredytów powiązanych z walutą obcą i z mocy prawa zostanie zastąpiony przez SARON. Nie ma zatem konieczności podpisywania żadnych aneksów do umowy mogących zawierać dodatkowe, niepożądane zapisy.
Prognozy na nadchodzący rok
Rok 2021r. był dla Frankowiczów rekordowy. Prognozy na nadchodzący rok a także na kolejne lata wyglądają równie optymistycznie. Spodziewamy się kolejnej fali korzystnych wyroków, większej ilości wyroków prawomocnych oraz napływu nowych spraw.
Być może zapadną kolejne orzeczenia TSUE, które ugruntują orzecznictwo w zakresie bezumownego korzystania z kapitału.
Wywiad można obejrzeć poniżej: