Ostatnia opinia Rzecznika Generalnego TSUE C-520/21 zachęciła kolejnych kredytobiorców do dochodzenia swoich praw na drodze sądowej. Jednocześnie, część Frankowiczów zdecydowała się na zawarcie z bankiem ugody.

Frankowicze – Pozew czy ugoda?

Jak wynika z danych, liczba pozwów w sprawach kredytów CHF w I kw. 2023 r. dynamicznie wzrosła. W przypadku ośmiu banków notowanych na giełdzie łączna liczba spraw skierowanych do sądu wyniosła 83 tys. na koniec marca br. To prawie o 11 proc. więcej niż na koniec minionego roku i aż 45 proc. więcej w porównaniu z końcem marca 2022 r.

Które banki najczęściej pozywają kredytobiorcy?

  • PKO BP
  • Santander Bank Polska
  • Pekao
  • BNP Paribas Bank Polska
  • BOŚ
  • mBank
  • Bank Millennium

Co ciekawe, wraz ze wzrostem pozwów, wzrosła także liczba zawartych ugód – dla ośmiu analizowanych banków na koniec I kw. br. było ich łącznie ok. 57,3 tys., co oznacza wzrost o 33 proc. w stosunku do IV kw. 2022 r.

Jak na statystyki wpłynie wyrok TSUE C-520/21?

W opinii Radcy prawnego Wojciecha Bochenka udzielonej dla Rzeczpospolitej, warto zauważyć, że liczba pozwów skierowanych do sądów przez kredytobiorców jest większa niż liczba zawieranych ugód. Na zainteresowanie kredytobiorców dochodzeniem swoich praw na drodze sądowej wpływa kilka czynników. Oprócz korzystnej opinii rzecznika Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 16 lutego 2023 roku, która potwierdza ich stanowisko, świadomość kredytobiorców jest również kształtowana przez statystyki wyroków, w których Frankowicze odnoszą sukcesy w około 98 proc. spraw.

frankowicze pozwy

Z drugiej strony, jak wskazuje prawnik, propozycje ugodowe przedstawiane przez banki nie odpowiadają aktualnej sytuacji kredytobiorców, którzy prowadzą procesy sądowe. Oferowane ugody mogą również narzucić konsumentom ryzyko zmiennej stopy procentowej. Można przypuszczać, że oczekiwany wyrok TSUE, który ma być ogłoszony w czerwcu, będzie bodźcem motywacyjnym dla kolejnych kredytobiorców, którzy będą chcieli zweryfikować swoje umowy przed sądem.

Według danych Komisji Nadzoru Finansowego, na koniec marca 2023 r. liczba mieszkaniowych kredytów powiązanych z walutą franka szwajcarskiego spadła do 292,4 tys., w porównaniu z 364,7 tys. rok wcześniej. Jest to istotny spadek w porównaniu z poprzednim rokiem.

Coraz mniejsza liczba kredytów CHF

Dodatkowo, łączna wartość tych kredytów zmniejszyła się z 73,3 miliardów zł do 45,5 miliardów zł w ciągu roku. Takie spadki mogą wynikać z wcześniejszych spłat kredytów frankowych, zmiany kredytów na złotowy oraz rosnącego ryzyka prawnego hipotecznych kredytów walutowych. Wzrost liczby pozwów może oznaczać większą szansę na korzystny wyrok sądowy dla Frankowiczów, co z kolei zmusza banki do tworzenia większych rezerw na ryzyko finansowe. Tworzenie tych rezerw może wpływać na obniżenie wartości bilansowej całej puli kredytów  CHF przez banki.

Obecnie wśród banków notowanych na giełdzie największą liczbę, przekraczającą 100 tys. kredytów CHF, w swoim portfelu posiada PKO BP. Jest także najczęściej pozywanym bankiem. Tym samym PKO BP ponosi największe koszty związane z tworzeniem rezerw. Bank Millennium oraz Santander BP udzieliły po około 36 tys. kredytów CHF. W przypadku mBanku jest to 38 tys.

Więcej informacji na stronie Rzeczpospolitej.