Jednoosobowe składy wprowadzone w czasie pandemii COVID-19, po pięciu miesiącach kontrowersji, zostają przywrócone na stałe. To wynik nowej ustawy, która wejdzie w życie 28 września br., regulującej tę kwestię.
Nowelizacja ma na celu rozwiązanie zamieszania, które wywołała uchwała siedmiu sędziów Izby Pracy Sądu Najwyższego z 26 kwietnia tego roku. Ta uchwała spowodowała natychmiastowe zakwestionowanie funkcjonowania jednoosobowych sądów cywilnych w instancji odwoławczej, wprowadzonych na czas epidemii (zamiast wcześniejszych trzyosobowych), nawet w okresie, kiedy epidemia już wygasała. Nowelizacja ma na celu uporządkowanie tej sytuacji w sądach.
Sprawy frankowe w sądach
W nowej ustawie przewidziano możliwość zarządzenia przez prezesa sądu rozpatrzenie sprawy w składzie trzech sędziów, nawet jeśli funkcjonowała ona wcześniej w pierwszej instancji, jeżeli uważa to za wskazane ze względu na szczególną zawiłość lub precedensowy charakter sprawy.
Co więcej, wprowadzono także zmianę polegającą na tym, że składy trójkowe będą rozpatrywać sprawy, gdy wartość przedmiotu zaskarżenia przekracza milion złotych. W trakcie prac nad nowelizacją pojawiały się pytania, czy ta wartość powinna być niższa.
Początkowo spór koncentrował się na kwestii, czy składy trójkowe są bardziej odpowiednie do zapewnienia poprawnego rozpatrzenia sprawy. Teraz jednak, w miarę przywracania mniejszych składów sędziowskich, dyskusja skupia się na przepisach przejściowych i obawie przed ewentualnym zamieszeniem, jakie może to spowodować.
Frankowicze 2023 – jakie zmiany?
Przepis przejściowy nowelizacji stanowi, że jeśli do rozpoznania sprawy już wyznaczono trzech sędziów (co wiele sądów zrobiło po uchwale Sądu Najwyższego, aby uniknąć nawet podważania wyroku sądu jednoosobowego), to dalsze jej prowadzenie przejmuje jeden sędzia wyznaczony jako sprawozdawca. Wszelkie czynności już dokonane pozostają w mocy i nie ulegają zmianie.
Wojciech Bochenek, radca prawny, liczy na to, że powrót do sądów jednoosobowych przyczyni się do szybszego rozpoznawania spraw związanych z kredytami frankowymi, ponieważ większość z tych spraw trafia do drugiej instancji. Sądy jednoosobowe mogą być bardziej efektywne w procesie rozpatrywania tego rodzaju spraw, co może przyspieszyć dostęp do sprawiedliwości dla osób będących w sporach związanych z kredytami indeksowanymi lub denominowanymi w walutach obcych, takimi jak frank szwajcarski.
Nie ma wątpliwości, że powrót do sądów jednoosobowych uprości rozpoznawanie spraw drugoinstancyjnych i w ogóle procesów. Nowela wprowadza składy jednoosobowe, więc aby mógł orzekać sąd trójkowy, potrzebna będzie zgoda prezesa. Jak przypuszczam, że prezesi będą je wydawać na wniosek sędziego sprawozdawcy. Skład trójkowy musi być na nowo wyznaczony, ale w wielu mniejszych wydziałach sądowych, w których jest mało sędziów, będzie to musiał być skład złożony z tych samych sędziów. Odpadną natomiast wątpliwości ze stosowaniem uchwały siedmiu sędziów SN i przy wyznaczaniu trójkowego składu liczyć się będzie waga sprawy. Może się np. okazać, że sprawa o mniej niż milion zł kwalifikuje się do szerszego składu.
Więcej informacji na stronie Rzeczpospolitej.