Kilka dni temu na stronie Sądu Najwyższego pojawiła się informacja, że ze względu na pobyt I Prezes SN Małgorzaty Manowskiej w szpitalu, publikacja uchwały zaplanowanej na 25. marca br. została przesunięta na 11 maja br.
![kancelaria pomoc frankowiczom](https://bochenekiwspolnicy.pl/wp-content/uploads/2020/05/Skorzytaj-z-bezpłatnej-1024x311.jpg)
Frankowicze kontra banki
Od kilku tygodni pojawia się wiele publikacji na temat przedmiotowej uchwały. Przypomnijmy, Prezes Sn Małgorzata Manowska skierowała do Sądu Najwyższego 6 pytań dotyczących orzekania w sprawach frankowych.
Przypomnijmy również dane dotyczące korzystnych wyroków dla frankowiczów w sprawach sądowych w ubiegłym roku. Sądy znacznie częściej stwierdzały nieważność umowy kredytowej a odsetek wygranych spraw dla frankowiczów wynosił aż 95%. Spraw frankowych ciągle przybywa. Jednak po publikacji uchwały spodziewamy się jeszcze większej lawiny pozwów. W związku z niekorzystną dla banków linią orzeczniczą, te sukcesywnie zwiększają rezerwy. Z danych zgromadzonych przez Rzeczpospolita, rezerwy te wynosiły odpowiednio 1,73mld zł w 2019r. i 3,21mld zł w 2020r. Pojawił się również plan zawierana ugód z kredytobiorcami, jednak i ta opcja nie jest dla banków korzystna. Pisaliśmy o tym tutaj. Istnieje także „systemowa” możliwość, która zmusiłaby banki i klientów do zawierania ugód. To pozwoliłoby rozłożyć straty banków w czasie. Jednocześnie, spowodowałoby problem z dostępem do usług bankowych czy zawyżaniem kosztów operacji bankowych.
Czego się spodziewać?
Uchwała SN ma ujednolicić orzecznictwo w sprawach frankowych. Szacuje się, że jeszcze bardziej ugruntuje korzystną linię orzeczniczą dla kredytobiorców.
Pomimo wielu komentarzy i opinii, głównie z sektora bankowego, trudno dać wiarę, aby Sąd Najwyższy nagle zmienił kierunek i wydał uchwałę, która byłaby niekorzystna dla kredytobiorców – ocenia w artykule radca prawny Wojciech Bochenek.
Implementowanie do krajowego porządku prawnego normy prawa europejskiego oraz wykładnia tych przepisów wymaga respektowania zasady skuteczności prawa europejskiego (l’effet utile), poprzez ich jednolite stosowanie w krajach członkowskich, co oznacza, że wyroki oraz wykładnia przepisów prawa dokonana przez TSUE jest wiążąca dla Sądu Najwyższego, a ta do tej pory była prokonsumencka – czytamy dalej.
Z jednej strony spodziewamy się lawiny pozwów, z drugiej paraliżu sądów. Jedno jest pewne, taka ilość kredytów frankowych, wcześniej czy później musiała odbić się szerokim echem.
Całość artykułu jest dostępna w najnowszym wydaniu tygodnika Do Rzeczy lub pod tym linkiem – pełny dostęp wyłącznie dla subskrybentów.