Podobne wątpliwości jak w przypadku unieważnienia umowy pojawiają się także w odniesieniu do orzeczeń, w których sądy zastosowały tzw. odfrankowienie. W tym miejscu należy przypomnieć, iż takie rozstrzygnięcie opiera się zwykle na założeniu, że umowa może być nadal wykonywana po usunięciu z niej zapisów abuzywnych. Jak wygląda rozliczenie frankowiczów z bankiem w przypadku stwierdzenia odfrankowienia przez sąd?
Odfrankowienie umowy – co oznacza?
Sąd zasądza na rzecz kredytobiorców zwrot tzw. rat nadpłaconych, czyli różnicy pomiędzy wysokością rat faktycznie zapłaconych a rat należnych na podstawie umowy pozbawionej zapisów abuzywnych mówiących o przeliczaniu po kursie CHF. Tym samym traktuje kredyt frankowy tak jakby był kredytem udzielonym w złotych polskich, przy pozostawieniu w mocy wszelkich pozostałych parametrów umowy, w tym oprocentowania opartego o stawkę LIBOR.
Jak wygląda rozliczenie z bankiem w przypadku odfrankowienia?
Dla obliczenia wartości „nadpłaconych rat” należy od sumy rat faktycznie wpłaconych odjąć sumę rat należnych zgodnie z powyższymi założeniami. Z uwagi na skomplikowany charakter takich wyliczeń, sądy zwykle posługują się opinią biegłego. Obliczenie nadpłaty nie przysparza zwykle biegłym problemu, o ile kredytobiorca przez cały czas spłacał kredyt w złotówkach.
Jednakże w przypadku zawarcia aneksu „antyspreadowego” i spłaty bezpośrednio w CHF również pojawia się problem, po jakim kursie należy obliczyć równowartość tych spłat w złotych polskich, aby od tej kwoty odjąć następnie kwotę rat należnych przy założeniu spłaty bez przeliczeń kursowych. Biegli stosują bardzo różne praktyki w tym zakresie, od stosowania średniego kursu NBP, kursu sprzedaży NBP, po całkowite pominięcie spłat dokonanych przez kredytobiorców w CHF. Jak pokazuje praktyka, w przypadku braku skutecznego zakwestionowania opinii przez strony najczęściej jest ona przyjmowana przez sąd, który zasądza kwotę obliczoną przez biegłego.
Nowy nurt orzeczniczy a odfrankowienie
W ostatnim czasie ukształtował się nowy nurt orzeczniczy. Mianowicie, niektórzy sędziowie wskazują na brak podstawy spełniania świadczeń w CHF w oparciu klauzulę waloryzacyjną uznaną za niedozwoloną, a zatem niewiążącą konsumenta. Przykładem takiego orzeczenia może być wyrok Sądu Okręgowego we Wrocławiu z dnia 18.10.2019 r., sygn. XII C 2353/18. Stan faktyczny w tej sprawie był analogiczny jak w opisanych powyżej.
Powodowie zawarli z bankiem umowę kredytu indeksowanego, który był wypłacony w złotówkach i jego spłata również następowała początkowo w złotówkach, a następnie we frankach szwajcarskich. Uznając klauzule pozwalające na przeliczanie kwoty kredytu po kursie CHF za abuzywne, a zatem nie wiążące dla konsumentów, sąd wskazał jednak, że „od momentu zawarcia aneksu do umowy w styczniu 2015 r. powodowie uiszczają raty kredytu aż do października 2017 r. we frankach szwajcarskich. Powyższe – w następstwie eliminacji postanowień pierwotnie wprowadzających w umowie mechanizm indeksacji – oznacza, iż całość świadczeń spełnionych przez powodów w walucie szwajcarskiej ma charakter świadczeń nienależnych. (…) Powodowie zobowiązani byli do dokonywania spłat kredytu, mechanizm indeksacyjny został z umowy wyeliminowany, to oznacza, że powodowie mogą domagać się zwrotu całości kwot uiszczonych, ale w walucie szwajcarskiej”.
Reasumując powyższe, należy wskazać, że – jakkolwiek kwestia abuzywności klauzul przeliczeniowych w kredytach indeksowanych czy denominowanych nie budzi już większych wątpliwości w orzecznictwie – to kwestia rozliczeń między kredytobiorcą a bankiem po uprawomocnieniu się wyroku sądu dotyczącego takiej umowy może wiązać się z różnego rodzaju rozstrzygnięciami.
Dlatego w tego rodzaju sprawie warto jest konstruować żądania w oparciu o konstrukcję roszczeń ewentualnych, a nade wszystko, korzystać z pomocy profesjonalnego pełnomocnika posiadającego doświadczenie w prowadzeniu tego typu spraw.
Współautor: adwokat Natalia Kozłowska