Skala korzystnych rozstrzygnięć w sprawach frankowych oraz rosnący kurs franka szwajcarskiego motywują coraz większą liczbę kredytobiorców do skierowania sprawy frankowej na drogę sądową. Koszty związane z obsługą sprawy można zniwelować poprzez złożenie pozwu zbiorowego. Jednak zdaniem prawników takie działanie może znacząco wydłużyć proces oraz nie gwarantuje wygranej.
Pozew indywidualny czy zbiorowy?
Spraw frankowych wciąż przybywa a sędziowie je rozpatrujący posiadają w swoich referatach nawet po 1700 spraw. Jeżeli zbliżająca się opinia Rzecznika Generalnego (planowana publikacja – luty 2023) będzie prokonsumencka, spodziewany jest jeszcze większy napływ nowych spraw. Pozwy zbiorowe nie rozwiążą jednak problemu. Postępowanie grupowe wiąże się ze spełnieniem wielu wymogów formalnych a obserwacja złożonych przed laty pozwów grupowych pozwala twierdzić, że ten kierunek nie jest właściwy.
Jak przebiega procedowanie sprawy frankowej w przypadku złożenia pozwu zbiorowego?
Jak wyjaśnia radca prawny Wojciech Bochenek, pierwszym krokiem jest wybór reprezentanta grupy oraz zebranie od uczestników postępowania oświadczeń o zgodzie na przystąpienie do powództwa grupowego. Następnie sąd przekazuje informacje w jaki sposób ogłosi informacje dot. postępowania grupowego oraz wskaże czas, w jakim można przystąpić do postępowania. Kolejnym krokiem jest weryfikacja poprawności złożonej dokumentacji i przystąpienie do oceny roszczeń pod względem merytorycznym. Co istotne, na każdym ze wspomnianych etapów strony postępowania mogą składać zażalenia na czynności sądu, co wydłuża postępowanie jeszcze bardziej.
Pozew zbiorowy trafia do obsługi jednego sędziego, który oprócz tej obszernej sprawy posiada w swoim referacie także inne sprawy. Podjęcie czynności prawnych w sprawie pozwu zbiorowego wymaga poświęcenia większości czasu na tę jedną sprawę, powodując tym samym zaniechanie czynności w kilku czy kilkunastu innych sprawach. Ostatecznie, tempo rozpatrywania takiej sprawy znacząco wydłuża się.
Koszty postępowania sądowego w przypadku pozwu zbiorowego są oczywiście niższe, jednak nie jest to regułą:
Jeżeli, pozew grupowy będzie tylko o ustalenie odpowiedzialności i będzie zachodziła konieczność skierowania drugiego powództwa o zapłatę, koszty te mogą być porównywalne jak nie większe – wskazuje mec. Bochenek.
Frankowicze – pozwy zbiorowe
Analizując pozwy grupowe w tego typu sprawach złożone przed laty, w większości z nich pomimo upływu lat nadal nie ogłoszono wyroku sądu I instancji. Oprócz zażaleń, które mogą być składane przez strony, istnieje więcej czynników, które powodują wydłużenie procedowania sprawy, innym z nich jest śmierć jednego z uczestników postępowania grupowego ujętego w pozwie.
Ponadto pod znakiem zapytania stoi następująca kwestia, mianowicie – pozew zbiorowy który nie jest pozwem o zapłatę może nie przerywać biegu przedawnienia roszczeń kredytobiorcy.
Dodatkowo, każda ze spraw ujętych w pozwie zbiorowym powinna być rozpatrywana w sposób indywidualny, a w zależności od specyfiki sprawy, żądania w pozwie mogą być formułowane w różny sposób:
W przypadku roszczeń pieniężnych, wysokość roszczenia każdego członka grupy powinna zostać ujednolicona poprzez zrównanie wysokości roszczeń dochodzonych przez członków grupy lub podgrupy. Ujednolicenie można dokonać w ramach podgrupy, która może liczyć co najmniej dwie osoby. W przypadku spraw frankowych takie ujednolicenie może być bardzo trudne, gdyż na wysokość roszczeń pieniężnych wpływają nie tylko kwota kredytu, ale również data zawarcia umowy kredytowej, wysokość marży banku, indywidualna spłata rat kredytu czy ewentualna nadpłata kredytu – wyjaśnia mec. Bochenek.
Podsumowując, jak wskazują prawnicy prowadzący sprawy frankowe, w przypadku złożenia pozwu zbiorowego nie są badane indywidualne okoliczności zawartej umowy kredytowej, co jest elementem kluczowym rozstrzygnięcia sprawy (w indywidualnych powództwach). Finalnie to podważa zasadność składania pozwów zbiorowych w sprawach frankowych.
Więcej informacji na portalu Prawo.pl