W polskich sądach przybywa spraw z powództwa kredytobiorców. Oprócz Frankowiczów do sądów ruszają także klienci, którzy zaciągnęli kredyty mieszkaniowe, gotówkowe oraz pożyczki pozabankowe w złotych. Jak się okazuje umowy tych produktów finansowych również były obarczone naruszeniami.
Najczęstsze zarzuty dotyczą całkowitej kwoty kredytu oraz związanych z nim kosztów. Mianowicie, kwestionuje się praktyki banków i firm pożyczkowych polegające na naliczaniu odsetek od kwoty udostępnionej klientowi, zwiększonej o różnego rodzaju opłaty, takie jak prowizje i ubezpieczenia, co jest sprzeczne z obowiązującymi przepisami.
Sankcja kredytu darmowego
W rzeczywistości klienci posiadający wadliwe umowy kredytowe korzystają z tzw. sankcji kredytu darmowego (SKD), które zostały przewidziane w ustawie o kredycie konsumenckim (art. 45). Ta sankcja stanowi karę za nadużycia ze strony kredytodawców i pożyczkodawców. Dzięki Sankcji Kredytu Darmowego, klienci mają możliwość kwestionowania swoich zobowiązań zarówno w trakcie trwania umowy, jak i po jej wygaśnięciu. Jednak w drugim przypadku, czyli po wygaśnięciu umowy, muszą działać szybko, ponieważ sprawa przedawnia się po upływie roku od spłaty kredytu lub pożyczki.
Wynika to z dotychczasowych wyroków sądowych. W ciągu roku w banku należy złożyć oświadczenie o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego. Sam pozew nie wystarczy.
Jeśli klient złoży wspomniane wyżej oświadczenie, kredytodawca ma pełne prawo nie zgodzić się z naruszeniem postanowienia. Sprawa wówczas zakończy się sporem sądowym.
Co istotne, wypowiedzenie umowy przez bank (np. z powodu niespłaconych rat), nie wyklucza prawa klienta do korzystania z tej sankcji. Jeśli umowa kredytowa jest wadliwa, klient ma prawo skorzystać z Sankcji Kredytu Darmowego i kwestionować swoje zobowiązania, nawet w takiej sytuacji.
W takiej sytuacji kredytobiorca również może powołać się na sankcję kredytu darmowego. W jednej z tego typu spraw roszczenie banku wobec klienta wynosiło ok. 240 tys. zł. Klient ten skorzystał z SDK i ostatecznie zapłacił bankowi ok. 80 tys. zł.
Na podstawie analizy dotychczasowych orzeczeń można zauważyć, że przeciętna wartość sporu w tych sprawach wynosi około 15 tys. zł. Jednocześnie, średnia kwota umorzonych kosztów kredytu to około 11 tys. zł. Postępowanie sądowe w tego typu sprawach trwa zazwyczaj od 12 do 18 miesięcy.
Mecenas Wysmułek wyjaśnia, że te wartości są zależne od kilku czynników, takich jak wysokość oprocentowania, czas trwania umowy kredytowej oraz dodatkowe opłaty związane z kredytem, które konsument musiał uiścić. Wśród tych opłat znajdują się prowizje, ubezpieczenia oraz inne dodatkowe opłaty.
Stanowisko Rzecznika Finansowego
Problemy na rynku finansowym zostały obszernie opisane przez Rzecznika Finansowego w raporcie z grudnia 2018 roku. W raporcie tym zaznaczono, że mimo istniejących przepisów, instytucje pożyczkowe oraz banki nadal pobierały od kredytobiorców zawyżone opłaty i prowizje.
Zdaniem Rzecznika Finansowego, opłaty i inne koszty związane z umową kredytową powinny odzwierciedlać rzeczywiste wydatki kredytodawcy związane z daną usługą lub czynnością, za którą te opłaty są pobierane. W przypadku ukrywania wynagrodzenia w wysokich opłatach istnieje ryzyko wprowadzenia konsumentów w błąd, co stanowi nieuczciwą praktykę.
Więcej informacji na portalu Money.pl