Sąd Najwyższy po raz pierwszy przychylił się do unieważnienia, a nie odfrankowienia umowy kredytu hipotecznego. Decyzja ta nie jest jednoznaczna, a jej uzasadnienie zawiera stwierdzenia korzystne dla obu stron. Dotyczy to upublicznionego uzasadnienia wyroku wydanego przez Sąd Najwyższy 11 grudnia ubiegłego roku. Jest to pierwszy raz, gdy Sąd orzekł unieważnienie umowy w miejsce jej odfrankowienia. Co to oznacza dla kredytobiorców?
{button}
Dlaczego wyrok SN jest ważny dla frankowiczów?
Jest to pierwszy tego typu wyrok Sądu Najwyższego po orzeczeniu Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej opublikowanym w październiku.
To ważny wyrok, bo SN rzucił nowe światło na sprawy frankowe po wyroku TSUE. Wprawdzie wyrok formalnie był dla banku niekorzystny, bo sąd stwierdził nieważność umowy, ale dla orzecznictwa jest istotny z czterech fundamentalnych powodów.
Do wspomnianych powodów można zaliczyć między innymi wykluczenie możliwości odfrankowienia czyli przewalutowania kredytu na złote z pozostawieniem stawki LIBOR . Natomiast, co istotne z punktu widzenia kredytobiorcy Sąd Najwyższy uznał, że oczekiwanie przez bank wynagrodzenia za korzystanie z kapitału jest dopuszczalne.
Wojciech Bochenek z Bochenek i Wspólnicy Kancelaria Radców Prawnych s.k. ocenia, że stanowisko wyrażone przez Sąd Najwyższy w obszarze roszczenia za bezumowne korzystanie z kapitału jest odosobnione. Ostatnio sprawę tego typu przegrał w sądzie apelacyjnym ING Bank Śląski.
Warto też wskazać, że SN nie zajmował się teraz ewentualnymi roszczeniami banku w razie unieważnienia umowy. Ponadto w przypadku spraw frankowych zmieniał już wcześniej zajęte stanowisko, np. w zakresie możliwości zastąpienia nieuczciwej klauzuli waloryzacyjnej ustalanej przez bank średnim kursem NBP – komentuje mecenas Wojciech Bochenek.
Inną istotną kwestią, którą porusza uzasadnienie wyroku jest bieg terminu przedawnienia. Według Sądu powinien się on liczyć od momentu stwierdzenia nieważności umowy, a nie jej zawarcia. Czynnik ten z pewnością będzie kluczowy z punktu widzenia orzecznictwa.
Brak jednolitego orzecznictwa
Rozbieżności w orzecznictwie w odniesieniu do skutków zapadających wyroków mają swoje źródło w różnym sposobie określania charakteru prawnego klauzuli indeksacyjnej.
Część sądów uważa, że klauzula indeksacyjna określa główne świadczenie stron, inne wręcz przeciwnie. Dlatego raz zapadają orzeczenia unieważniające umowę kredytową, innym razem powodujące jej odfrankowienie. W omawianym orzeczeniu SN wprost wskazał, że z klauzulą waloryzacyjną immanentnie związane jest ryzyko kursowe, które niejako definiuje ten rozdaj umowy. Odpadnięcie tego ryzyka sprawia, że umowa traci swój dotychczasowy charakter, co daje możliwość jej unieważnienia. Niewątpliwe, jasne stanowisko SN w zakresie uznania, że klauzula waloryzacyjna określa główne świadczenie stron, jest ważnym drogowskazem. Może on uporządkować orzecznictwo w sądach powszechnych – podkreśla mecenas Bochenek.
Zapraszamy do zapoznania się z pełną treścią artykułu dostępnego na stronie internetowej Rzeczpospolitej.