Z danych udostępnionych przez ponad 40 sądów okręgowych w Polsce wynika, że w I kwartale br. wpłynęło blisko 16. tys nowych powództw w sprawach frankowych. To o ponad 21 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.

Frankowicze w sądach
W ostatnim czasie blisko połowa pozwów została skierowana do sądów warszawskich. Znaczące wzrosty w napływie nowych spraw odnotowano też w przypadku innych sądów krajowych. Największy przyrost zaobserwowano w Suwałkach (ponad 120 proc.), Białymstoku (97 proc.) oraz Siedlcach (prawie 75 proc).
Zdaniem wiceprezesa Stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu, Piotra Zientały – do większej ilości powództw przyczyniło się ugruntowanie orzecznictwa w zakresie spraw frankowych. Publikowane statystyki (Frankowicze wygrywają około 98 proc. spraw) zachęcają kolejnych kredytobiorców do rozważenia skierowania sprawy wadliwej umowy kredytowej na drogę postępowania sądowego.
Kolejnym impulsem do działania może być rekordowy wzrost kursu franka szwajcarskiego, przekładający się na wysokość rat kredytowych.
Sprawy frankowe – statystyki
W całym roku 2021 do sądów napłynęło łącznie blisko 60 tys. spraw frankowych, aktualnie jest ich już ponad 135 tys. Banki udzieliły łącznie ponad 700 tys. kredytów frankowych. To oznacza, że na drogę sądową, na chwilę obecną, zdecydował się co piąty Frankowicz.
W I kwartale br. do sądów warszawskich wpłynęło 7.293 nowych powództw. W analogicznym okresie ubiegłego roku było ich 5.445. Więcej spraw odnotowano także w takich miastach jak Gdańsk, Poznań, Wrocław, Katowice czy Kraków.
Zdaniem ekspertów, mimo ogromnej ilości spraw frankowych znajdujących się w sądach, tempo ich rozpoznawania zasługuje na uwagę. Warto wskazać także na mocno ugruntowaną na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy prokonsumencką linię orzeczniczą. Mowa nie tylko o sądach stołecznych. Również pozostałe sądy są bardzo dobrze przygotowane do orzekania w tego typu sprawach pod względem merytorycznym. Wyroki niekorzystne są rzadkością.
Wyroki prawomocne w przypadku niektórych sądów zapadają już po kilku miesiącach od momentu wydania w sprawie wyroku sądu I instancji. Zdaniem wiceprezesa SBB, Piotra Zientały skierowanie pozwu do sądu właściwego dla miasta zamieszkania kredytobiorcy, może znacząco skrócić czas procedowania sprawy. Dla przykładu w miastach takich jak Piotrków Trybunalski, Sieradz czy Szczecin wyrok sądu II instancji często jest ogłaszany już po 3-5 miesiącach od momentu uzyskania w sprawie wyroku sądu I instancji (co oczywiście nie zawsze jest regułą).
Więcej szczegółowych danych znajdą Państwo na stronie Interii.pl