Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wydał orzeczenie w sprawie oznaczonej sygn. C-140/22. Zdaniem prawników reprezentujących Frankowiczów, dzisiejszy wyrok to kolejny argument, który skłania kolejnych Kredytobiorców do składania pozwów przeciwko bankom.
TSUE popiera Frankowiczów w sprawie C-140/22
W czwartek unijni sędziowie przedstawili swoje stanowisko w sprawie czterech pytań prejudycjalnych dotyczących rozliczeń między posiadaczami kredytów indeksowanych do franka szwajcarskiego a bankami. Wnioski te zostały przedstawione przez Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia pod sygnaturą C-140/22.
Radca Prawny Wojciech Bochenek wypowiadając się dla portalu tvn24.pl Biznes wskazuje, że:
Trybunał podzielił nasze stanowisko, że uzależnienie udzielenia konsumentowi ochrony od złożenia przez niego oświadczania o świadomości skutków stwierdzenia nieważności umowy nie znajduje żadnego uzasadnienia w treści Dyrektywy 93/13. To sąd rozpoznający sprawę powinien zweryfikować, czy umowa kredytu zawiera nieuczciwe postanowienia, a w razie ich wystąpienia z urzędu usunąć je z umowy, bez oczekiwana na oświadczenie konsumenta
Kolejne wyrok TSUE już 14 grudnia
Na kanwie powyższego nie jest możliwe, aby początek 3-letniego okresu przedawnienia roszczeń miał miejsce w dniu złożenia oświadczenia o skutkach nieważności umowy kredytowej przez konsumenta. Prawdopodobne jest, że Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej rozwinie zagadnienie dotyczące początku przedawnienia roszczeń podczas kolejnego posiedzenia, które planowane jest na 14 grudnia. W tym dniu Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej prawdopodobnie określi również, od którego momentu należy liczyć odsetki ustawowe za opóźnienie.
Banki nie mają prawa do dodatkowych roszczeń
W wyroku C-140/22 TSUE ponownie podkreślił bezzasadność roszczeń banków w stosunku do Frankowiczów. W kontekście roszczeń konsumenta Wojciech Bochenek dodaje, że:
Przyjęcie założenia, że roszczenia konsumenta powinny zostać obniżone o równowartość odsetek kapitałowych, które przysługiwałyby bankowi, gdyby umowa była ważna, jest niedopuszczalne w świetle Dyrektywy 93/13, ponieważ oznaczałoby to, że bank czerpie zysk (w postaci hipotetycznego oprocentowania) z umowy, która jest nieważna z powodu zawarcia w niej nieuczciwych warunków.