Linia orzecznicza sądów krajowych w sprawach frankowych wciąż nie jest jednolita, jednak pytania zadane Trybunałowi Sprawiedliwości UE i Sądowi Najwyższemu mogą mieć wpływ na zmianę sytuacji w tym względzie.

Pytania do TSUE
Pod koniec ubiegłego roku do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej nowe pytania wysłał Sąd Okręgowy w Gdańsku, a w styczniu dołączył do niego Sąd Rejonowy w Warszawie. Kolejne pytanie również zostało przesłane przez ten Sąd w maju. Ponadto również do Sądu Najwyższego trafiły nowe pytania w sprawie frankowiczów. Zostały zadane przez warszawskie sądy apelacyjne oraz okręgowe.
Na uwagę zasługuje pytanie czwarte z tak zwanego TSUE 2 dotyczące tego, czy wyrok unieważniający umowę kredytu będzie miał charakter konstytutywny i od którego momentu roszczenia konsumenta i banku będą wymagalne. Te zagadnienia wywołują wiele rozbieżności, dlatego ich jednoznaczne określenie powinno uciąć wszelkie spekulacje – mówi Wojciech Bochenek, radca prawny w Bochenek i Wspólnicy Kancelaria Radców Prawnych. – Pytania gdańskiego sądu mogą także dać odpowiedź, czy banki mogą żądać opłat za korzystanie z kapitału w razie unieważnienia umowy (niedawno SN w uzasadnieniu swojego wyroku zasugerował, że to możliwe).
Ponadto zdaniem mecenasa Wojciecha Bochenka niezrozumiałe są pytania z tak zwanego TSUE 4. W pytaniu trzecim sąd dopytuje, czy jeżeli konsument zapoznał się z treścią umowy, ale jej nie zrozumiał, to czy można go wówczas uznać za właściwie poinformowanego i rozsądnego przeciętnego konsumenta.
Pytanie to zaprzecza dotychczasowej wykładni TSUE dyrektywy 93/13. Trybunał wskazuje, że umowy powinny być napisane prostym i zrozumiałym językiem, i nakłada na przedsiębiorcę obowiązki informacyjne względem konsumenta w zakresie oferowanych produktów, w tym przypadku umów kredytowych. Jeżeli konsument po przeczytaniu umowy nie zrozumiał jej treści, oznacza to, że umowa nie spełniła wymogu zawartego w dyrektywie, czyli nie była napisana prostym i zrozumiałym językiem – uważa mecenas Bochenek.
Ujednolicenie orzecznictwa
Odpowiedzi zadane przez Sąd Najwyższy mogą się przyczynić do ujednolicenia orzecznictwa w zakresie ustalenia teorii, według której sądy powinny orzekać w przypadku unieważnienia umowy kredytowej. Obecnie zauważalne są spore rozbieżności w tym zakresie. Część Sądów stosowała teorię dwóch kondykcji, natomiast inne teorię salda.
Ciekawe wydaje się pytanie trzecie zadane przez Sąd Apelacyjny, który pyta SN, czy w przypadku, kiedy kredytobiorca domaga się unieważnienia umowy, ale formułuje roszczenie tylko o zapłatę, sąd może uwzględnić w sentencji wyroku powództwo przez ustalenie nieważności umowy czy bezskuteczności umowy kredytu, czy też będzie to orzeczenie ponad zgłoszone żądanie – mówi Bochenek.
Czy odpowiedzi TSUE wpłyną na orzecznictwo krajowe?
Odpowiedzi udzielone przez SN mogą wpłynąć zarówno na zakres, jak i kształt orzeczeń wydawanych przez sądy krajowe w sprawach bankowych. Wyroki TSUE i zaprezentowana w nich wykładnia przepisów wiążą wszystkie sądy krajowe. Natomiast odpowiedzi udzielone na pytania prawne przez SN są wiążące w konkretnej sprawie, ale można przypuszczać, że będą oddziaływać również na inne sprawy o podobnym stanie faktycznym i prawnym.
Zapraszamy do zapoznania się z pełną treścią materiału na stronie internetowej www.parkiet.com