W obecnej sytuacji wielu kredytobiorców rozważa skorzystanie z wakacji kredytowych, jakie proponują niemal wszystkie banki. Możliwość ta obejmuje również kredyty hipoteczne indeksowane lub denominowane do franka szwajcarskiego. Na co szczególnie powinni zwrócić uwagę frankowicze rozważający możliwość skorzystania z tego rozwiązania – czy zapisy stosowane przez banki mogą im zaszkodzić?
{button}
Pandemia koronawirusa a sytuacja frankowiczów
W ostatnich miesiącach kurs franka szwajcarskiego utrzymywał się na relatywnie wysokim poziomie, a wybuch pandemii korona wirusa sprawił, że wzrósł on jeszcze bardziej, oddziałując tym samym na wysokość rat i saldo zadłużenia. Jeżeli dodać do tego trudności z jakimi zmaga się wielu pracodawców i pracowników – redukcja miejsc pracy, obniżka pensji – można zauważyć, że sytuacja kredytobiorców jeszcze się pogorszyła.
Rozwiązaniem tego problemu mogłoby się wydawać możliwość zawieszenia spłaty rat zaproponowane przez banki. Sprawia ono jednak, że w praktyce kredyt będzie kosztował jeszcze więcej.
Czy wakacje kredytowe uniemożliwiają późniejsze dochodzenie roszczeń od banku?
Analizując ilość wniosków dotyczących kredytów indeksowanych lub denominowanych do franka szwajcarskiego, która wpłynęła w ostatnim czasie do banków można stwierdzić, że frankowicze niechętnie wnioskują o wakacje kredytowe. Ich obawy są związane przede wszystkim z możliwością skutecznego ubiegania się o unieważnienie lub odfrankowienie umowy kredytowej na drodze sądowej. W większości przypadków są to obawy nieuzasadnione, jednak należy mieć na uwadze, że bank może podjąć próbę umieszczenia w aneksie pewnych zapisów, które mogą to uniemożliwić.
Skorzystanie przez kredytobiorcę z wakacji kredytowych nie powinno mieć żadnego wpływu na późniejsze wystąpienie na drogę postępowania sądowego. Nie powinny one również wpłynąć na sprawy będące aktualnie w trakcie postępowania sądowego. Oczywiście w treści aneksu mogą znaleźć się zapisy, które być może skomplikują stan faktyczny sprawy, natomiast nie powinny one zamknąć drogi sądowej – wyjaśnia radca prawny Wojciech Bochenek z Bochenek i Wspólnicy Kancelaria Radców Prawnych.
Należy pamiętać, że ostatecznie tylko wyrok sądu odpowie na pytanie, czy umowa kredytu frankowego jest ważna, a jeśli tak, to czy mechanizm powiązania kredytu z kursem waluty obcej jest skuteczny.
Oferując zawieszenie spłaty rat banki „kupiły 3-6 miesięcy pozornego spokoju”. Jednak frankowicze wciąż zmagają się z tym samym problemem, a jeżeli kurs franka utrzyma się na obecnym poziomie to od lipca problemy ze spłacaniem rat mogą stać się znacznie częstsze.
Zapraszamy do zapoznania się z pełną treścią artykułu dostępnego na stronie internetowej wyborcza.biz oraz tradycyjnym wydaniu Gazety Wyborczej.