W miniony weekend minął rok od wydania wyroku w sprawie państwa Dziubak przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. W tym czasie można było zaobserwować zmianę stanowiska sądów, które obecnie częściej unieważniają umowy, niż decydują się na ich odfrankowienie. Jednak stanowisko banków wciąż pozostaje takie samo – są dalekie od ugodowego rozstrzygnięcia sporu. Czy ujednolicenie orzecznictwa lub kolejny wyrok TSUE mogłyby to zmienić?

kancelaria pomoc frankowiczom

Wyrok TSUE – jak wpłynął na sytuację frankowiczów?

Po upływie roku od wydania wyroku przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie frankowiczów można stwierdzić, że pomógł on nie tylko kredytobiorcom, ale również sądom. W ciągu tego roku sądy częściej orzekały na korzyść frankowiczów, niż banków. Ponadto większość wyroków dotyczyła unieważnienia, a nie odfrankowienia umowy kredytowej. Oba rozstrzygnięcia są korzystne dla kredytobiorców.

Statystyki dotyczące frankowiczów nie są kompletne, jednak na podstawie wyliczeń ekspertów Grupy Kapitałowej VOTUM, w tym Bochenek i Wspólnicy Kancelaria Radców Prawnych s.k. od października 2019 roku do sierpnia 2020 roku dotarła do 510 wyroków, z czego 438 było korzystnych dla kredytobiorców (tj. 86 proc. ), 47 dla banków (tj. 9 proc.) a w 25 sprawach sądy odwoławcze uchyliły wyroki sądów pierwszej instancji do ponownego rozpoznania (tj. 5 proc.).

Warto zauważyć, że wśród 438 wyroków zdecydowanie przeważały te stwierdzające nieważność umów kredytowych. Dotyczy to zarówno postępowań w I, jak i II instancji.

Z danych GK VOTUM wynika, że w drugiej instancji kończącej postępowania, zapadło 111 wyroków, z czego 89 na korzyść kredytobiorców a 22 na rzecz banków.

Co frankowicze zyskali dzięki wyrokowi TSUE?

Eksperci są zgodni w ocenie wyroku TSUE, według nich pomógł on zarówno frankowiczom, jak i sędziom. Ci drudzy nie mają już obaw, aby orzekać zgodnie z żądaniami konsumentów, a ci stali się bardziej odważni i domagają się stwierdzenia nieważności.

Wojciech Bochenek, radca prawny z Bochenek i Wspólnicy Kancelaria Radców Prawnych s.k. dodaje, że przed orzeczeniem TSUE, ten rodzaj rozstrzygnięcia, nie był aż tak powszechny, a w orzecznictwie dominowały wyroki, których skutek sprowadzał się do usunięcia mechanizmu indeksacji z treści umowy, przy jednoczesnym dalszym jej obowiązywaniu.

Tym samym można uznać, że wyrok przyczynił się do stabilizacji orzecznictwa. Ponadto zdecydowana większość procesów kończy się dzisiaj sukcesem kredytobiorcy, podczas gdy jeszcze 2-3 lata temu szanse wynosiły klasycznie pół na pół. To z kolei wpływa na wzrost zaufania społecznego do organów państwa, tj. sądów czy wymiaru sprawiedliwości jako takiego.

Frankowicze w sądach

Ilość pozwów w sprawach frankowych rośnie lawinowo – do Sądu Okręgowego w Warszawie w pierwszym półroczu wpłynęło ponad 6,5 tys. spraw. Sąd szacuje, że na koniec roku będzie miał 24 tys. takich pozwów. Rozwiązaniem tego problemu mogłoby być zabranie głosu przez Sąd Najwyższy. Gdyby SN doprowadził do ujednolicenia orzecznictwa, to skłoniłby banki do zawierania prób ugodowych. Obecnie tylko w pojedynczych sytuacjach kredytobiorcy otrzymują propozycję zawarcia ugody z bankiem.

Drugą ważną kwestią poza ujednoliceniem orzecznictwa pozostaje rozstrzygniecie czy bankowi przysługuje roszczenie za korzystanie z kapitału po unieważnieniu umowy.

Przepisy dyrektywy 93/13/EWG sprzeciwiają się przepisom prawa krajowego, które pozwalałyby przedsiębiorcy na formułowanie roszczeń o zapłatę przez konsumenta wynagrodzenia z tytułu korzystania z kapitału przekazanego tytułem kredytu, w konsekwencji czego sąd nie ma obowiązku informowania konsumenta o takich bezprawnych roszczeniach. O tym, że takie roszczenie jest bezprawne przekonany jest prezes UOKiK, Rzecznik Finansowy, a także Rzecznik Praw Obywatelskich.

Czytaj więcej na Prawo.pl