Kredyty frankowe w dużej mierze były udzielane na zakup nieruchomości z przeznaczeniem na cele mieszkaniowe. Jednak w trakcie trwania umowy, często sytuacja życiowa kredytobiorców się zmieniała i po pewnym czasie w kredytowanej nieruchomości podejmowali decyzję o prowadzeniu i zarejestrowaniu w niej działalności gospodarczej. Jaki wpływ na dochodzenie roszczeń z tytułu umowy kredytowej ma taka sytuacja?

Pomoc-frankowiczom

Status konsumenta

Przed przejściem do istoty  problemu w pierwszej kolejności należy wskazać, że zgodnie z art. 221 Kodeksu cywilnego za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Zasadnicze znaczenie ma tu zatem nie ocena, czy dana osoba w ogóle prowadzi działalność gospodarczą, ale czy w tym konkretnym kontekście sytuacyjnym, np. podczas zawierania umowy kredytowej czyniła to bezpośredniego w związku z swoją działalnością gospodarczą lub zawodową.

Ta sama osoba, w różnych stosunkach prawnych może bowiem mieć różny status. Dla przykładu: architekt, który dokonuje zakupu oprogramowania, aby wykonywać na nim projekty budowlane czyni to w bezpośrednim związku ze swoją działalnością. Jednocześnie, gdy zakupuje aparat cyfrowy w celach hobbystycznych, a niejako przy okazji i sporadycznie fotografuje budynki wykonane na podstawie swoich projektów, niewątpliwie w takim przypadku posiada status konsumenta. Podkreślenia zatem wymaga wskazany w przepisie bezpośredni związek z działalnością gospodarczą.

Dlatego istotnym jest zbadanie pod kątem prawnym charakteru dokonanej czynności (głównie jej celu). Ustalenie celu i jego ocena powinny następować na podstawie okoliczności z chwili zawarcia umowy, zasadniczo bez względu na późniejsze zmiany przeznaczenia nabytego dobra lub usługi. Dopiero po tej analizie można wysnuć wniosek, czy możliwym jest zastosowanie przepisów dotyczących ochrony praw konsumenckich, a więc też tych dotyczących klauzul niedozwolonych (abuzywnych) zawartych w umowach.

Działalność gospodarcza a status konsumenta

W argumentacji stosowanej w sprawach dotyczących kredytów frankowych, pozwane banki próbują nieskutecznie podważać status konsumenta podnosząc zarzut, że prowadzenie działalności gospodarczej wyłącza możliwość zastosowania przepisów konsumenckich. Jest to jednak w oczywistym stopniu błędna interpretacja przepisu, gdyż pozbawienie statusu konsumenta nie może wynikać wyłącznie z tego, że osoba fizyczna w ogóle prowadzi działalność gospodarczą i dokonuje jakiejkolwiek czynności z innym przedsiębiorcą, o czym była mowa wyżej.

Powyższej oceny nie zmienia fakt, że działalność gospodarcza prowadzona jest w części nieruchomości, która została sfinansowana ze środków uzyskanych z kredytu. Istotnym, jak już wskazano jest cel zawartej umowy, a więc ocena czy miał on charakter typowo konsumencki. Taka argumentacja zdaje się nie uwzględniać zasadniczej okoliczności, że ewentualne korzystanie z kredytowanej nieruchomości przy prowadzeniu działalności gospodarczej może odbywać się niejako „obok” i przy okazji jej przeznaczenia mieszkalnego. Nie pozbawia to zatem kredytobiorców prawa poszukiwania ochrony przysługującej im jako konsumentom.

Jak wskazał w swoim orzeczeniu z dnia 27 sierpnia 2019 r.  Sąd Apelacyjny w Warszawie (sygn. akt I  ACz 618/19), jeżeli bowiem dochodzi do przecięcia się płaszczyzn funkcjonowania kredytobiorcy – jako przedsiębiorcy, ale i jako konsumenta zaspokajającego swoje inne potrzeby życiowe – to ochrona przewidziana m. in. w przepisach o niedozwolonych postanowieniach umownych nie zostaje wobec tej osoby uchylona. Nawet pośredni związek pomiędzy czynnością prawną a działalnością gospodarczą osoby fizycznej nie pozbawia jej przymiotu konsumenta.

Możliwość dochodzenia roszczeń

Czy brak statusu konsumenta i prowadzenie działalności gospodarczej w miejscu zamieszkania wyłącza możliwość dochodzenia roszczeń z umów kredytów frankowych?

Brak statusu konsumenta wprawdzie uniemożliwia powoływanie się na istnienie klauzul abuzywnych w umowie kredytowej, jednakże nie wyłącza możliwości dochodzenia roszczeń, które powstały na kanwie zawartej umowy kredytu frankowego. Należy mieć na względzie, że sytuacja prawna i procesowa przedsiębiorcy, który zawarł umowę z bankiem jest zupełnie odmienna, tak jednak sądy również w takim przypadku wydają korzystne orzeczenia. Inna jest bowiem podstawa dochodzenia roszczeń, gdyż sąd co do zasady ocenia czy zawarcie umowy jest sprzeczne z ustawą (np. art. 69 – ustawy – Prawo bankowe) albo miała na celu obejście jej przepisów, bądź też jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego (art. 58 § 1 i 2 Kodeksu cywilnego). W prawomocnym wyroku z dnia 19 stycznia 2018 r. Sąd Apelacyjny w Katowicach przyjął, że umowa kredytu indeksowanego do franka szwajcarskiego jest nieważna z uwagi na zasadniczą dysproporcję w prawach i obowiązkach stron na korzyść banku w stosunku do kredytobiorcy. Tym samym przedsiębiorca może powoływać się na nieważność stosunku prawnego umowy kredytowej.

Jak widać na przykładzie powyższych rozważań, samo prowadzenie działalności gospodarczej w miejscu zamieszkania nie dyskwalifikuje możliwości dochodzenia roszczeń z tytułu ogólnie pojętych niedozwolonych klauzul zawartych w umowie kredytu frankowego, bądź też nieważności zawartego stosunku prawnego. Zaznaczyć jednak należy, że każdy stan faktyczny musi zostać poddany indywidualnej ocenie i dopiero po jej wynikach można dokonać oceny pod kątem prawnym.

Autor: adwokat Łukasz Tecław