W czwartek 14 grudnia Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał orzeczenie w sprawie C-28/22. Po ogłoszeniu wyroku Frankowicze ponownie mogli się cieszyć z prokonsumenckiej linii orzeczniczej Trybunału.
TSUE udzielił odpowiedzi na pytania postawione przez Kamila Gołaszewskiego, sędziego Sądu Okręgowego w Warszawie w związku z sprawą oznaczoną jako C-28/22. Sprawa dotyczyła umowy kredytu hipotecznego, która została udzielona w złotych polskich, lecz była indeksowana do franka szwajcarskiego. Frankowicze wzięli kredyt frankowy 2007 roku w Getin Bank. Wyrok z 2021 roku uznał tę umowę za nieważną.
TSUE C-28/22 – co zdecydował Trybunał?
Po stwierdzeniu nieważności umowy (wyrok nieprawomocny) Getin Bank skorzystał z prawa zatrzymania roszczeń Frankowiczów do momentu, gdy konsumenci zaoferują zwrot udzielonego im przez bank kredytu lub zabezpieczą roszczenie o zwrot tej kwoty. Jednak kredytobiorcy frankowi twierdzili, że roszczenie banku przedawniło się w 2020 roku. Argumentowali to tym, że trzyletni termin przedawnienia zaczął biec od momentu złożenia przez nich reklamacji do banku (wezwania do zapłaty). Z kolei bank utrzymywał, że termin ten zaczyna biec dopiero po prawomocnym rozstrzygnięciu sporu. Co w tej sprawie zdecydował TSUE w wyroku C-28/22? Po pierwsze stwierdził, że termin przedawnienia roszczeń banku nie może zaczynać się dopiero w chwili, gdy umowa kredytowa staje się trwale bezskuteczna. W przypadku konsumenta termin przedawnienia rozpoczyna się od momentu, gdy dowiedział się o nieuczciwych warunkach umowy. Po drugie TSUE ograniczył prawo banków do korzystania z prawa zatrzymania.
Przedawnienie roszczeń banków – TSUE C-28/22
Niezmiennie tematem budzącym wiele emocji jest kwestia, od którego momentu rozpoczyna się bieg przedawnienia roszczeń banków. Według r. pr. Wojciecha Bochenka z Kancelarii Adwokatów i Radców Prawnych Bochenek, Ciesielski i Wspólnicy z wyroku jednoznacznie wynika, że roszczenie banku nie może rozpocząć się wcześniej niż roszczenie konsumenta. W świetle tego orzeczenia bieg terminu przedawnienia roszczeń banku nie zaczyna się:
- od złożenia oświadczenia o skutkach nieważności umowy przez konsumenta.
- ani od uznania umowy za trwale bezskuteczną.
Na podstawie wyroków Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej można określić, od kiedy zaczyna biec termin przedawnienia. W tej kwestii radca prawny Wojciech Bochenek wypowiedział się dla portalu businessinsider.pl.
Tu znamienna może być teza 72. dzisiejszego wyroku. Trybunał wskazuje w niej na znaczenie reklamacji składanej przez konsumenta, który kwestionuje zapisy umowne w swojej umowie. W mojej ocenie początek biegu przedawnienia roszczeń banków powinien być liczony od momentu zakwestionowania umowy przez konsumenta tj. złożenia w banku reklamacji lub skierowania wezwania do zapłaty. Powiązanie tego z taką czynnością prawną, nie będzie powodowało asymetrii
Istotne jest to, żeby w trakcie procesu reklamacyjnego lub w przedsądowym wezwaniu do zapłaty powołać się na nieważność umowy z uwagi na zawarte w niej niedozwolone klauzule. Równocześnie ważne, by zasygnalizowanie świadomości konsekwencji wynikających z uznania umowy za nieważną. W szczególności istotne staje się to dla kredytobiorców znajdujących się w konflikcie z bankiem, którzy jeszcze nie spłacili kapitału kredytu. Banki podejmują próby zwrotu pozostałej kwoty, np. po wyroku sądu I instancji, aby uniknąć przedawnienia roszczenia. Według kodeksu cywilnego termin przedawnienia roszczeń banków wynosi 3 lata.
Zarzut zatrzymania – odsetki należą się frankowiczom
TSUE w wyroku w sprawie C-28/22 nie zakwestionował co do zasady zarzutu zatrzymania, jednak orzekł, że skorzystanie z niego nie może wstrzymywać naliczania odsetek dla frankowiczów. Stosowanie tego zarzutu przez banki przestanie być opłacalne, co uprości procesy sądowe.
W motywie 86. TSUE jednoznacznie wskazał, że odsetki konsumenta powinny być liczone od wezwania do zapłaty, co potwierdza kierunek wskazany w wyroku C-140/22. Teraz mamy pełną jasność, że odsetki, które stanowią rekompensatę konsumentów za czas oczekiwania na prawomocne orzeczenie, będę im należne w pełnej wysokości
Więcej w artykule na businessinsider.pl.