Sprawy dotyczące kredytów frankowych często budzą negatywne skojarzenia. Są one postrzegane jako skomplikowane i czasochłonne, co może skutecznie zniechęcać do podjęcia działań. Konfrontacja z bankiem, który już raz zawiódł zaufanie kredytobiorcy, tylko potęguje obawy.
Jednak warto spojrzeć na sprawę z innej perspektywy. Statystyki jasno pokazują, że coraz częściej frankowicze wygrywają w bataliach sądowych z bankami. To daje nadzieję i skłania do zastanowienia się – jakie naprawdę masz szanse na wygraną? Chociaż nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie, jedno jest pewne: sytuacja frankowiczów jest dziś znacznie lepsza niż jeszcze kilka lat temu.
Co jest nie tak z umowami frankowymi?
Umowy kredytowe powiązane z frankiem szwajcarskim od lat budzą kontrowersje. Jeszcze kilka lat temu unieważnienie takiej umowy wydawało się niemal niemożliwe, ale dziś sytuacja diametralnie się zmieniła, i to na korzyść frankowiczów. Co kryje się za tym przełomem?
Kluczowym problemem tych umów są tzw. klauzule abuzywne – niedozwolone zapisy, które sprawiają, że kredyt staje się nieuczciwy i nieprzewidywalny. Wiele umów frankowych zawierało zapisy, które dawały bankom wolną rękę w ustalaniu kursu franka szwajcarskiego. W praktyce oznaczało to, że kredytobiorcy byli zdani na łaskę banków, nie wiedząc, ile będą musieli zapłacić w przyszłości.
Czy to oznacza, że frankowicze wygrywają sprawy, które kiedyś wydawały się bez szans?
Frankowicze wygrywają: przełomowe orzeczenia, a sprawy frankowe
W ostatnich latach prawo oraz orzecznictwo sądowe uległy istotnym zmianom, które wzmocniły pozycję frankowiczów, dając im solidniejsze podstawy do walki z bankami. Przełomowe wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) odegrały kluczową rolę w ochronie praw konsumentów, umożliwiając kredytobiorcom skuteczniejsze dochodzenie swoich roszczeń. Jakie konkretne zmiany miały miejsce?
Jednym z najważniejszych orzeczeń był wyrok TSUE z 3 października 2019 roku (sprawa C-260/18, Dziubak), który uznał klauzule waloryzacyjne w umowach kredytowych za niedozwolone. Wyrok ten jednoznacznie stwierdził, że polskie sądy mają prawo uznać całą umowę kredytową za nieważną, jeśli zawiera ona takie zapisy. Co więcej, sądy nie mogą zastępować tych nieuczciwych zapisów innymi mechanizmami, np. ustaleniem kursu waluty według średniego kursu NBP. W 2024 roku Sąd Najwyższy potwierdził to stanowisko, wskazując, że niedozwolone postanowienia dotyczące ustalania kursu CHF nie mogą zostać zastąpione innymi regulacjami prawnymi.
Dodatkowo, orzeczenia TSUE z 2023 roku i z początku 2024 roku jeszcze bardziej wzmocniły pozycję frankowiczów. Trybunał odrzucił prawo banków do wynagrodzenia za korzystanie z kapitału oraz do jego waloryzacji. Ponadto TSUE przyznał frankowiczom prawo do odsetek za opóźnienie w przypadku, gdy banki nie wywiązywały się z obowiązków wobec kredytobiorców. W 2024 roku zapadło także ostateczne postanowienie, które potwierdziło, że banki nie mogą waloryzować roszczeń wynikających z nieważnych umów kredytowych.
Dzięki tym zmianom, osoby, które do tej pory wahały się z podjęciem działań, mogą poczuć się bardziej pewnie w walce o swoje prawa. Teraz, mając solidne podstawy prawne, frankowicze mają realną szansę na unieważnienie nieuczciwych umów kredytowych i odzyskanie należnych im pieniędzy.
Jakie czynniki wpływają na sukces w sporach frankowych?
Największe szanse na sukces w sprawach frankowych mają ci kredytobiorcy, którzy zaciągnęli kredyt we frankach na cele mieszkaniowe – na zakup mieszkania lub domu do użytku własnego, a nie w związku z działalnością gospodarczą. W kontekście wygranej ważne jest również, aby umowa zawierała typowe zapisy dotyczące ustalania kursu CHF na podstawie tabel kursowych banków, które są dziś uznawane za nieuczciwe i mogą zostać uznane za klauzule abuzywne. Zanim jednak zdecydujesz się na złożenie pozwu, warto skonsultować się z doświadczoną kancelarią frankową jak Bochenek, Ciesielski i Wspólnicy i dokładnie przeanalizować Twoja umowę.
Choć orzecznictwo sądowe w ostatnich latach sprzyja frankowiczom, nie oznacza to, że każda sprawa będzie łatwa. Dlatego tak ważne jest, aby przed podjęciem decyzji o pozwie skorzystać z pomocy doświadczonego prawnika, który specjalizuje się w sprawach frankowych. To właśnie kancelarie frankowe jak Bochenek, Ciesielski i Wspólnicy mają największy wpływ na sukcesy kredytobiorców w sądach. Profesjonalny prawnik nie tylko zwiększa Twoje szanse na korzystny wyrok, ale również może przyspieszyć całe postępowanie.
Czy w 2024 roku frankowicze wygrywają z bankami?
Liczba wygranych spraw frankowych w Polsce rośnie z miesiąca na miesiąc, co stanowi kolejny dowód na to, że coraz więcej osób walczących z nieuczciwymi umowami ma szansę na sukces. W drugim kwartale 2024 roku polskie sądy rozstrzygnęły aż 4,6 tysiąca spraw dotyczących kredytów frankowych, co stanowi wyraźny wzrost w porównaniu z pierwszym kwartałem. Taki wzrost liczby spraw pokazuje, jak wiele osób postanowiło stawić czoła bankom, a także jak aktywnie polskie sądy angażują się w rozwiązywanie zawiłości postępowań frankowych.
Z danych opublikowanych przez Grupę Kapitałową Votum S.A. wynika, że z aż 4 519 rozstrzygniętych spraw, 98% wyroków było korzystnych dla kredytobiorców! To ogromny sukces frankowiczów, a tylko 2% spraw zakończyło się decyzją na korzyść banków. Ważne, by dodać, że w kilku przypadkach sądy apelacyjne uchylały wyroki sądów pierwszej instancji i kierowały sprawy do ponownego rozpoznania.
Bazując na danych kancelarii Bochenek, Ciesielski i Wspólnicy, w październiku 2024 roku zapadło aż 845 wyroków w sprawach frankowych, zarówno w pierwszej, jak i drugiej instancji. Z tych wyroków, 765 dotyczyło kwestii nieważności umowy kredytowej, co stanowi silny sygnał, że frankowicze mają realną szansę na unieważnienie swoich zobowiązań. Wśród 268 prawomocnych wyroków w sprawach CHF, aż 96% z nich dotyczyło nieważności umowy. W 257 przypadkach sąd orzekł o jej unieważnieniu, co potwierdza, że kredytobiorcy walczący z bankami mają coraz większe szanse na sukces.
Kto wygrywa w sprawach frankowych?
W ostatnich latach wiele się zmieniło. Prawo i orzecznictwo sądowe coraz bardziej sprzyjają frankowiczom, dając im mocniejsze podstawy do walki z bankami.
Aż 98% wyroków kończy się sukcesem dla frankowiczów, a w większości przypadków – bo aż 96% – sądy orzekają o unieważnieniu umowy kredytowej. To zdecydowanie dowód na to, że walka z bankami ma sens.
Jeśli zatem zastanawiasz się, czy warto iść do sądu, odpowiedź jest jednoznaczna – warto! Jednak przed podjęciem decyzji o procesie, trzeba odpowiednio się do niego przygotować. Po pierwsze, kluczowa jest analiza Twojej umowy kredytowej. To właśnie w niej mogą kryć się tzw. klauzule abuzywne, które mogą stanowić podstawę do unieważnienia umowy. Po drugie, warto dobrze przemyśleć, co konkretnie chcesz osiągnąć. Unieważnienie umowy nie zawsze jest jedynym rozwiązaniem, dlatego warto skorzystać z pomocy doświadczonych pełnomocników specjalizujących się w sprawach frankowych. Profesjonaliści ci doradzą, jak najlepiej postępować, aby skutecznie dochodzić swoich roszczeń i osiągnąć jak najkorzystniejszy wynik.
Masz kredyt frankowy? Nie czekaj! Skorzystaj z BEZPŁATNEJ analizy umowy, a my sprawdzimy, czy możesz starać się o unieważnienie kredytu CHF.