Darmowy kredyt konsumencki – brzmi jak marzenie? Już wkrótce może stać się rzeczywistością dla wielu kredytobiorców w Polsce.
Już 13 lutego Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) wyda wyrok, który może mieć ogromne konsekwencje dla tysięcy polskich kredytobiorców. Sprawa dotyczy tzw. sankcji kredytu darmowego (SKD) – mechanizmu, który w przypadku naruszeń przepisów przez banki może sprawić, że kredyt konsumencki stanie się całkowicie darmowy. Oznacza to, że klient musiałby zwrócić jedynie pożyczony kapitał, bez dodatkowych kosztów.
Zainteresowanie sprawą rośnie, zwłaszcza że liczba pozwów przeciwko bankom w związku z SKD systematycznie się zwiększa. To ogromna szansa dla osób, które czują się poszkodowane przez banki. W ostatnich latach coraz więcej klientów pozywa instytucje finansowe, a prawnicy coraz śmielej mówią o możliwej powtórce z sytuacji frankowiczów, którzy dzięki korzystnym wyrokom sądów często wygrywali z bankami. Jeśli TSUE wyda orzeczenie przychylne konsumentom, może to otworzyć drogę do kolejnej fali pozwów i realnych korzyści dla kredytobiorców.
Czy polscy klienci banków zyskają nowe, skuteczne narzędzie do walki o sprawiedliwość? Odpowiedź poznamy już wkrótce.
O co dokładnie toczy się spór?
Główną osią konfliktu jest sposób naliczania odsetek oraz informowanie o rzeczywistej rocznej stopie oprocentowania (RRSO). Kredytobiorcy oraz ich pełnomocnicy podważają praktykę banków, które doliczały prowizję za udzielenie kredytu do jego kwoty, a następnie naliczały odsetki od całości, zamiast tylko od faktycznie wypłaconej klientowi sumy.
Przykładowo, jeśli klient zaciągał kredyt gotówkowy na 10 tys. zł, a bank pobierał prowizję w wysokości 1 tys. zł, to faktycznie otrzymywał 9 tys. zł. Problem w tym, że banki często naliczały odsetki od pełnych 10 tys. zł, zamiast tylko od kwoty, którą rzeczywiście przekazały kredytobiorcy.
Pełnomocnicy klientów twierdzą, że wiele osób nie miało świadomości tej praktyki, ponieważ banki nie informowały ich w sposób dostatecznie jasny i przejrzysty. W efekcie konsumenci mogli podejmować decyzje finansowe bez pełnego zrozumienia rzeczywistych kosztów swojego kredytu.
Darmowy kredyt konsumencki — TSUE już raz zakwestionował praktyki banków
Niedawny wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) w sprawie kredytów konsumenckich na Słowacji (C-677/23) może mieć duże znaczenie dla polskich kredytobiorców. Trybunał jasno stwierdził, że banki muszą w przejrzysty sposób informować klientów o wszystkich kosztach kredytu, w tym o metodzie obliczania RRSO (Rzeczywistej Rocznej Stopy Oprocentowania). Co to oznacza w praktyce? Banki nie mogą podawać tych informacji w sposób skomplikowany i ukryty w gąszczu dokumentów – wszystko ma być czytelne i zrozumiałe już na etapie podpisywania umowy.
Zdaniem Wojciecha Bochenka, radcy prawnego z kancelarii Bochenek, Ciesielski i Wspólnicy, argumentacja zawarta w słowackim wyroku powinna znaleźć zastosowanie w polskich sprawach sądowych dotyczących spornych kredytów. Podkreśla on, że TSUE wymaga, aby banki przedstawiały założenia do obliczenia RRSO w sposób jasny, zwięzły i czytelny, tak aby konsument nie musiał ich poszukiwać w różnych częściach umowy.
To istotna kwestia, gdyż odnosi się zarówno do obowiązku informacyjnego, ciążącego na banku względem konsumentów, jak i zagadnień związanych z przygotowaniem treści umowy w sposób prosty, jasny i transparenty dla konsumenta.
Jak wynika z doświadczeń jego kancelarii i analizy umów kredytowych, banki często przedstawiały założenia do obliczenia RRSO w sposób opisowy, bez jednoznacznego wskazania poszczególnych parametrów. Zdaniem prawnika, taka praktyka powinna być uznana przez sądy za naruszenie przepisów, co – zgodnie z przytoczonym wyrokiem TSUE – mogłoby skutkować zastosowaniem sankcji kredytu darmowego, a w efekcie możliwie darmowy kredyt konsumencki.
Przedstawiciele sektora bankowego jednak nie dostrzegają w orzeczeniu TSUE zagrożenia, argumentując, że nie podważa ono zasadności pobierania odsetek od całkowitej kwoty kredytu, w tym również kosztów uwzględnionych w kredycie.

Banki kontra kredytobiorcy – co na to sądy?
Liczba spraw dotyczących sankcji kredytu darmowego (SKD) w polskich sądach rośnie w szybkim tempie. Według danych Związku Banków Polskich (ZBP), na koniec 2024 roku liczba pozwów przekroczyła 11 tysięcy i nadal rośnie. Dotychczas większość wyroków była korzystna dla banków, ale prawnicy kredytobiorców mają nadzieję, że najnowszy wyrok TSUE zmieni zasady gry. Podobna sytuacja miała miejsce w sprawach frankowiczów – początkowo sądy stawały po stronie banków, ale po kilku kluczowych orzeczeniach TSUE wszystko zaczęło się odwracać na korzyść klientów.
Nie wszyscy jednak zgadzają się z surowością ewentualnych konsekwencji dla banków. Przedstawiciele sektora podkreślają, że nawet drobne uchybienia formalne mogą skutkować pozbawieniem ich prawa do odsetek, co ich zdaniem jest nieproporcjonalne do skali błędu. ZBP zwraca uwagę, że Polska ma jedne z najsurowszych przepisów dotyczących SKD, co oznacza, że nawet najmniejsze naruszenie może być podstawą do żądania darmowego kredytu konsumenckiego – bez względu na to, czy realnie zaszkodziło konsumentowi.
TSUE w swoim wyroku wskazał, że sankcja kredytu darmowego powinna dotyczyć tylko poważnych naruszeń prawa. Banki powołują się na ten fragment, twierdząc, że sądy powinny stosować kary adekwatne do skali błędu. Jednak prawnicy kredytobiorców widzą sprawę inaczej. Jak zauważa mec. Wojciech Bochenek, TSUE w sprawie słowackiej wyraźnie podkreślił, że odebranie bankowi prawa do odsetek i prowizji jest proporcjonalną sankcją zgodną z unijnymi przepisami o kredycie konsumenckim
Tym samym TSUE podtrzymał swoje stanowisko wyrażone w wyroku C-714/22. Podejście prezentowane przez sektor bankowy nie może w swojej narracji pomijać tak istotnych orzeczeń, które są wiążące również dla polskich sądów. W tym kontekście tezy stawiane przez banki o nieproporcjonalności sankcji są sprzeczne z orzecznictwem TSUE.
Co to oznacza dla kredytobiorców? Jeśli bank nie poinformował Cię w sposób jasny i czytelny o wszystkich kosztach kredytu, możesz mieć prawo dochodzić swoich racji w sądzie. A najnowsze orzecznictwo TSUE może zwiększyć Twoje szanse na darmowy kredyt konsumencki.

Darmowy kredyt konsumencki? Co może się wydarzyć po 13 lutego?
Już 13 lutego TSUE wyda wyrok w polskiej sprawie (C-472/23), który może znacząco wpłynąć na przyszłość sporów dotyczących kredytów konsumenckich. Decyzja Trybunału może rozstrzygnąć, w jakim stopniu banki spełniły swoje obowiązki informacyjne wobec klientów i jakie konsekwencje powinny ponieść w przypadku ich naruszenia.
Możliwe są trzy scenariusze:
- Banki działały prawidłowo – jeśli TSUE uzna, że instytucje finansowe rzetelnie informowały klientów o kosztach kredytu, polskie sądy prawdopodobnie utrzymają dotychczasową linię orzeczniczą, która jest korzystniejsza dla banków.
- Braki w informowaniu klientów, ale z ograniczonymi sankcjami – jeśli Trybunał stwierdzi, że banki nie dopełniły wszystkich obowiązków, ale uzna, że sankcja darmowego kredytu powinna być stosowana proporcjonalnie, nie każdy kredytobiorca będzie mógł liczyć na całkowite unieważnienie kosztów swojego kredytu.
- Najkorzystniejsze dla kredytobiorców rozstrzygnięcie – jeśli TSUE uzna, że praktyka kredytowania prowizji i naliczania odsetek była sprzeczna z prawem, polskie sądy mogłyby częściej orzekać na korzyść klientów, co prawdopodobnie doprowadziłoby do lawinowego wzrostu liczby pozwów.
Zdaniem mec. Wojciecha Bochenka, orzeczenie może odegrać kluczową rolę w kształtowaniu się polskiego orzecznictwa dotyczącego kredytów konsumenckich.
W mojej ocenie to będzie istotne orzeczenie w sprawach sporów o kredyty konsumenckie z uwagi na zakres i kierunek pytań. Zagadnienie obowiązków informacyjnych i sposób sformułowania treści umowy, a także ich weryfikacja przez sądy, w sporach frankowych odegrały kluczową rolę w kształtowaniu się linii orzeczniczej. To wyraźnie obrazuje, jak dużą wagę TSUE przypisuje do realizacji obowiązków spoczywających na bankach w kontekście ochrony konsumentów i celów dyrektyw 2008/48 i 93/13.
Co to oznacza dla kredytobiorców? Jeśli TSUE stanie po stronie klientów, może to otworzyć drzwi do tysięcy nowych pozwów. A jeśli masz kredyt i czujesz, że bank nie poinformował Cię o wszystkich kosztach w sposób jasny i przejrzysty, warto śledzić ten wyrok – może on mieć realny wpływ na Twoje prawa.
Podsumowanie — darmowy kredyt konsumencki. Czy banki czeka nowa fala problemów?
Zarówno banki, jak i kredytobiorcy z niecierpliwością czekają na wyrok TSUE, który może wywołać prawdziwe trzęsienie ziemi na rynku kredytów konsumenckich. Jeśli Trybunał uzna, że banki stosowały nieuczciwe praktyki, wielu klientów może uzyskać prawo do sankcji kredytu darmowego – czyli spłaty tylko pożyczonego kapitału, bez odsetek i dodatkowych kosztów.
Bez względu na to, jakie stanowisko zajmie TSUE, jedno jest pewne – spór wokół SKD dopiero się rozkręca, a jego konsekwencje mogą mieć ogromny wpływ na cały sektor finansowy w Polsce. Kredytobiorcy zyskują coraz więcej argumentów w walce z bankami, a kolejne miesiące mogą przynieść istotne zmiany w orzecznictwie.
Nie musisz walczyć z bankiem samodzielnie – skontaktuj się z nami i zobacz, jak możemy Cię wesprzeć! Skorzystaj z BEZPŁATNEJ analizy umowy!
Więcej informacji o nadchodzącym wyroku Trybunału i sankcji kredytu darmowego TUTAJ.