Opinia publiczna zdążyła już przywyknąć do obrazów „frankowiczów” toczących batalie sądowe z bankami w związku z wadliwymi umowami, które wpędziły wielu z nich w poważne kłopoty finansowe. Znacznie rzadziej mówi się jednak o równie trudnej sytuacji kredytobiorców posiadających hipoteki denominowane w euro. Co dalej z ich sprawami o kredyty hipoteczne w euro?

Choć liczba pozwów w tej grupie nie dorównuje jeszcze skali działań frankowiczów, wyraźnie widać wzrost zainteresowania walką w sądach. Kluczowym impulsem stały się zmiany w prawie oraz przełomowy wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) z czerwca 2023 roku, który otworzył drogę do unieważniania wadliwych umów kredytowych. Dla kredytobiorców to szansa na realne korzyści finansowe, a dla banków – nowy problem, którego nie mogą zlekceważyć. Czy kredytobiorcy w euro pójdą śladem frankowiczów? Oto co warto wiedzieć.

Kredyty hipoteczne w euro — wyrok TSUE, który otworzył drzwi do pozwów

Czerwcowy wyrok TSUE (sygnatura C-520/21), wydany w polskiej sprawie dotyczącej kredytów we frankach, przyniósł istotne zmiany nie tylko dla frankowiczów, ale również dla osób spłacających kredyty denominowane w innych walutach, w tym euro. Kluczowym punktem wyroku było uznanie klauzul przeliczeniowych w umowach kredytowych za niedozwolone. W rezultacie sądy mogą unieważniać takie umowy, co pozwala kredytobiorcom uniknąć płacenia odsetek od pożyczonego kapitału. Co więcej, klienci mogą domagać się od banków odsetek za opóźnienie w wysokości 11,25% rocznie od kwoty dochodzonej przed sądem.

Wyrok znacząco zmienił sytuację prawną kredytobiorców, którzy dotychczas nie byli skłonni pozywać banków, ponieważ brakowało im pewności co do korzystnych rozstrzygnięć sądowych. Teraz, dzięki ugruntowanemu orzecznictwu, coraz więcej osób decyduje się na ten krok.

Kredyty hipoteczne w euro — Dlaczego kredytobiorcy byli dotychczas powściągliwi?

Kredytobiorcy hipoteczni w euro przez lata unikali sporów sądowych z bankami, ponieważ ich sytuacja finansowa była relatywnie stabilna. Kurs euro wobec złotego nie wzrósł tak drastycznie, jak miało to miejsce w przypadku franka szwajcarskiego. Dzięki temu saldo kredytu wyrażone w złotych nie zmieniało się istotnie. Dodatkowo, stopy procentowe w strefie euro były przez wiele lat wyjątkowo niskie, a nawet ujemne, co sprawiało, że koszty obsługi takich kredytów były korzystniejsze niż w przypadku hipotek złotowych.

Przełomem okazały się jednak zmiany w kursie walutowym oraz wyrok TSUE. W ostatnich latach złoty osłabił się również wobec euro, a w szczytowym momencie, po wybuchu wojny w Ukrainie, kurs tej waluty sięgał prawie 5 zł. Choć kurs euro obecnie wynosi 4,25–4,40 zł, kredytobiorcy coraz częściej dostrzegają, że coraz bardziej ugruntowana linia orzecznicza w sprawach kredytów walutowych daje im szansę na unieważnienie wadliwej umowy kredytowej, co może przełożyć się na znaczące korzyści finansowe.

Jak rosnąca liczba pozwów dotyczących kredytów w euro wpływa na banki i kredytobiorców?

Rosnąca liczba pozwów

Rosnące zainteresowanie pozwami dotyczącymi hipotek denominowanych w euro dostrzegają również prawnicy, do których zgłasza się coraz więcej kredytobiorców zainteresowanych podjęciem działań prawnych. Liczba takich spraw znacząco wzrosła i obecnie w niektórych kancelariach stanowi już około połowy wszystkich pozwów związanych z hipotekami walutowymi.

Od dłuższego czasu obserwujemy w naszej kancelarii wzrost zainteresowania dochodzeniem roszczeń przez kredytobiorców posiadających kredyty powiązane z kursem euro i dolara. W przedmiocie roszczeń oraz przybranych argumentów prawnych waluta indeksacji ma charakter wtórny, gdyż ocenie podlega konstrukcja umowy, a precyzyjniej mówiąc: warunki umowne określające klauzulę przeliczeniową. Jej konstrukcja niezależenie od waluty przeliczenia miała tożsamy charakter, więc sądy nie mają problemu z analizą takich umów oraz wyciągnięciem konsekwencji prawnych, które skutkują stwierdzeniem nieważności takiej umowy.

Wojciech Bochenek

radca prawny, Bochenek, Ciesielski i Wspólnicy Kancelaria Adwokatów i Radców Prawnych sp. k.

Kredyty hipoteczne w euro – coraz więcej pozwów przeciw bankom

Perspektywy na przyszłość

Eksperci są zgodni, że liczba pozwów dotyczących kredytów hipotecznych w euro będzie rosła w najbliższych latach. Kluczową rolę odgrywa tu nie tylko zmiana kursu walutowego, ale przede wszystkim coraz bardziej ugruntowane orzecznictwo sądowe oraz świadomość kredytobiorców co do ich praw. Dla banków oznacza to nowe wyzwania, które mogą przełożyć się na wzrost kosztów i konieczność przygotowania się na kolejną falę sporów prawnych.

Mecenas Wojciech Bochenek, który zauważa, że klienci coraz częściej decydują się na złożenie pozwu, motywowani przykładami znajomych lub członków rodziny. Wygrane sprawy innych kredytobiorców, którzy unieważnili swoje umowy i odzyskali znaczne kwoty, stanowią silny impuls dla kolejnych osób, aby walczyć o swoje prawa.

Często trafiają do nas klienci, w tym z kredytami w euro, którzy otrzymali polecenie od innego klienta, który wygrał swoją sprawę. Takie dowody społeczne, że ktoś z bliskiego otoczenia podjął walkę z bankiem i wygrał spór, rozliczył się z bankiem i wykreślił hipotekę, są coraz częstsze.

Wojciech Bochenek

radca prawny, Bochenek, Ciesielski i Wspólnicy Kancelaria Adwokatów i Radców Prawnych sp. k.

Według mec. Bochenka kluczowym czynnikiem jest również stabilna linia orzecznicza, zarówno na poziomie sądów powszechnych, jak i Sądu Najwyższego. Dodatkowo kierunek wyznaczony przez wyrok TSUE daje kredytobiorcom pewność, że ich sprawy mają duże szanse na pozytywne rozstrzygnięcie. Wszystko to buduje zaufanie do sądów i przekonuje kolejne osoby, by podjęły walkę o swoje prawa.

Fala pozwów dotyczących kredytów hipotecznych w euro nabiera tempa i wszystko wskazuje na to, że to dopiero początek. Dzięki coraz bardziej ugruntowanej linii orzeczniczej w polskich sądach kredytobiorcy zyskali narzędzia do walki o swoje prawa. Możliwość unieważnienia wadliwych umów, uniknięcia odsetek czy odzyskania nadpłaconych środków stała się dla wielu realnym celem, a nie tylko odległą perspektywą.

Eksperci wydają się zgodni – kredyty hipoteczne w euro to kolejny front, na którym kredytobiorcy zaczynają wygrywać. Czy pójdą śladem frankowiczów i wprowadzą banki w równie poważne kłopoty? Czas pokaże, ale jedno jest pewne: rynek finansowy w Polsce stoi przed kolejnym wielkim wyzwaniem. Jeśli sam zaciągnąłeś kredyt hipoteczny w euro i zastanawiasz się, czy warto przyjrzeć mu się z pomocą specjalistów — skontaktuj się z nami! Może się okazać, że Twoja umowa zawierała niedozwolone klauzule… co może stanowić podstawę do jej unieważnienia.

Zastanawiasz się, czy w Twojej umowie występują błędy? Nie czekaj! Skorzystaj z BEZPŁATNEJ analizy umowy, a my sprawdzimy, czy możesz starać się o zwrot nadpłaconych środków.

Więcej informacji w artykule dostępnym w serwisie TUTAJ.