Do sądów okręgowych od początku stycznia do końca lutego br. wpłynęło blisko 10 tysięcy spraw frankowych!
Frankowicze w sądach
Sądy okręgowe w kraju zostały zdominowane przez sprawy Frankowiczów. Przez pierwsze dwa miesiące roku do sądów napłynęło kolejne blisko 10 tysięcy nowych spraw. W porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego, odnotowano wówczas 9,8 tys. tego typu spraw. Najwięcej spraw napłynęło do Sądu Okręgowego w Warszawie (blisko 50 proc.) Tylko w styczniu i w lutym wpłynęło tam 4542 pozwów. Jednak mimo wydzielenia w warszawskim sądzie tzw. wydziału frankowego, tempo rozpoznawania spraw wydłużyło się. Na szczęście powództwa przeciwko bankom można kierować także do mniejszych sądów krajowych, według właściwości miejsca zamieszkania kredytobiorców.
Aktualnie, orzecznictwo pozostałych sądów krajowych, w przeważającej mierze jest także sprzyjające dla kredytobiorców. Zgodnie ze zgromadzonymi danymi, odsetek wszystkich wygranych spraw w lutym wynosił 97 proc.
Wzrost ilości pozwów
Rekordową ilość napływu nowych spraw, poza sądem warszawskim, odnotowano w Sądzie Okręgowym w Siedlcach – nastąpił wzrost o 109,1 proc i dokładnie 100 proc. w Suwałkach.
Wielu kredytobiorców jeszcze nie zdecydowało się na drogę sądową mając obawy przez mogącym ciągnąć się miesiącami procesem. Część z nich decyduje się na zawarcie ugód z bankami. Inni obawiają się roszczeń sektora bankowego dotyczących bezumownego korzystania z kapitału. Jak wskazują prawnicy, żądania banków nie są zasadne. Tym bardziej kredytobiorcy z tego powodu nie powinni odwlekać w czasie decyzji dotyczącej wytoczenia powództwa.
Niemniej, optymistyczne informacje płynące z orzeczeń TSUE, Sądu Najwyższego i sądów krajowych skutecznie motywują ogromną część Frankowiczów do wstąpienia na drogę postępowania sądowego. Zdaniem prawników obsługujących kredytobiorców, w przyszłości należy spodziewać się dalszego wzrostu spraw frankowych oraz jeszcze większego oblężenia sądów tego typu sprawami.
Więcej informacji na portalu wprost.pl.