Tysiące frankowiczów w Polsce odzyskują dziś kontrolę nad swoimi finansami – wszystko dzięki orzecznictwu Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, które w ostatnich latach otworzyło realną drogę do unieważnienia nieuczciwych umów kredytowych. Prokonsumencka wykładnia prawa sprawiła, że sądy coraz częściej stwierdzają nieważność nieuczciwych umów kredytowych.  Jednak kluczowym elementem każdej sprawy sądowej pozostaje przedawnienie roszczeń – to od jego oceny często zależy, czy kredytobiorca ma realną szansę na wygraną. 

W artykule wyjaśnimy, czym dokładnie jest przedawnienie roszczeń, kiedy zaczyna biec termin, od którego liczy się jego upływ, i do kiedy można złożyć pozew przeciwko bankowi. Jeśli masz kredyt we frankach i zastanawiasz się, czy jeszcze nie jest za późno – ten tekst jest dla Ciebie.

Przedawnienie roszczeń a złożenie pozwu

W sporach z bankami o nieważność umowy kredytu frankowego złożenie pozwu to najpewniejszy i najskuteczniejszy sposób na przerwanie biegu przedawnienia roszczeń. Choć Kodeks cywilny dopuszcza również inne możliwości – jak uznanie roszczenia przez drugą stronę – w praktyce trudno oczekiwać, że bank dobrowolnie przyzna się do nieuczciwości swoich działań przed rozpoczęciem postępowania sądowego.

Inną opcją jest zawarcie zapisu na sąd polubowny, ale to wymaga zgody obu stron i podpisania odrębnej umowy – co zazwyczaj spotyka się z oporem ze strony banku. Również zawezwanie do próby ugodowej, o którym mowa w art. 185 Kodeksu postępowania cywilnego, nie jest już skuteczne w przerwaniu biegu przedawnienie roszczeń. Od 30 czerwca 2022 roku takie działanie jedynie zawiesza bieg terminu, a to istotna różnica z punktu widzenia ochrony interesów kredytobiorcy.

Od kiedy liczyć bieg terminu przedawnienia roszczeń?

Na początku rozważań nad kredytami frankowymi pojawiały się koncepcje, według których bieg terminu przedawnienia roszczeń miałby rozpoczynać się od momentu spłaty każdej raty kredytu. Byłoby to jednak rozwiązanie skrajnie niekorzystne dla kredytobiorców – na szczęście ta interpretacja została już jednoznacznie odrzucona przez sądy.

Przyglądając się aktualnej linii orzeczniczej, warto nasze rozważania podzielić na część dotyczącą roszczenia o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytu – czyli w skrócie – stwierdzenia nieważności umowy kredytu oraz na część dotyczącą roszczenia o zapłatę.

W przypadku pierwszego z nich – a więc żądania stwierdzenia, że umowa kredytowa jest nieważna – obowiązuje zasada, że roszczenie to nie ulega przedawnieniu. Takie stanowisko potwierdził Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z 10 czerwca 2021 roku (sprawy połączone C‑776/19 do C‑782/19), a także Sąd Najwyższy w uchwale siedmiu sędziów z 7 maja 2021 roku (III CZP 6/21).

Wynika to z przyjętej w polskim prawie zasady, że żądania o ustalenie – w przeciwieństwie do żądań o zapłatę – nie podlegają przedawnieniu roszczeń

Klepsydra symbolizująca upływ czasu – przypomnienie o zbliżającym się terminie przedawnienia roszczeń w sprawach frankowych.

Przedawnienie roszczeń o zwrot środków – kiedy zaczyna biec termin?

Choć roszczenie o stwierdzenie nieważności umowy nie ulega przedawnieniu, zupełnie inaczej wygląda kwestia przedawnienie roszczeń o zwrot nienależnie pobranych przez bank środków. W tym przypadku obowiązuje dominująca wykładnia, zgodnie z którą bieg terminu przedawnienia rozpoczyna się dopiero w momencie, gdy kredytobiorca dowie się – lub przy zachowaniu należytej staranności mógł się dowiedzieć – o niedozwolonym charakterze postanowień zawartych w umowie kredytowej.

W praktyce może to nastąpić na kilka sposobów, m.in.:

  • w chwili złożenia pisemnej reklamacji do banku, w której konsument wprost kwestionuje ważność zawartej umowy kredytu,
  • w momencie otrzymania od banku wezwania do zapłaty lub pozwu, co często jest pierwszym impulsem do zrozumienia, że umowa zawierała nieuczciwe zapisy i że istnieją podstawy do jej zakwestionowania.

Warto zachować czujność, ponieważ banki coraz częściej pozywają frankowiczów o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału, również tych, którzy dotąd nie podjęli żadnych działań sądowych. Dlatego odpowiednie rozpoznanie momentu rozpoczęcia biegu przedawnienia roszczeń jest kluczowe dla skutecznej obrony swoich praw – zarówno w ofensywie, jak i w odpowiedzi na działania banku.

Ile wynoszą terminy przedawnienia oraz jak je liczyć?

Warto wspomnieć, że roszczenia o zwrot wpłaconych przez kredytobiorcę rat mogą się przedawnić, ale w takim terminie, aby kredytobiorca miał szansę skorzystać z ochrony sądowej i odzyskać swoje pieniądze (czyli licząc od momentu, gdy dowiedział się, że w jego umowie są klauzule abuzywne). Obecnie jest to termin 6 –letni, a dla roszczeń powstałych przed 9.07.2018 r. – termin 10 letni. Termin przedawnienia roszczeń liczony jest do końca roku kalendarzowego. Zatem by uniknąć przedawnienia pozwy najpóźniej składa się do 31 grudnia.

Mężczyzna analizujący sprawę frankową przy laptopie – rozważa przedawnienie roszczeń przed złożeniem pozwu przeciwko bankowi.

Czy warto czekać ze złożeniem pozwu? Przedawnienie roszczeń może zamknąć drogę do odzyskania pieniędzy

Dotychczasowe orzecznictwo, zwłaszcza te płynące z Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, objęło frankowiczów realną ochroną, dzięki czemu w ostatnich latach sądy rzadko oddalały powództwa z powodu przedawnienia roszczeń. Jednak coraz częściej pojawiają się głosy – również w środowisku sędziowskim – które wskazują, że po 2025 roku sytuacja może się diametralnie zmienić.

Według tej koncepcji, termin przedawnienia roszczeń o zwrot nienależnie pobranych przez bank środków może upłynąć po sześciu latach od momentu wydania przełomowego wyroku TSUE z 3 października 2019 roku (sprawa C-260/18, Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank). To właśnie ta sprawa:

  • była szeroko komentowana w mediach,

  • zapoczątkowała powszechną świadomość nieuczciwych zapisów w umowach frankowych,

  • zmotywowała tysiące kredytobiorców do wytoczenia powództw przeciwko bankom.

Dlatego, aby nie narażać się na ryzyko, że sąd uzna roszczenie za przedawnione, nie warto zwlekać ze złożeniem pozwu. Działanie w 2025 roku może być ostatnim momentem, który zapewni pełne bezpieczeństwo procesowe. Z perspektywy ochrony prawnej i finansowej – to decyzja, której nie warto odkładać.

Działaj już teraz i skontaktuj się z Kancelarią Bochenek, Ciesielski i Wspólnicy. Wesprzemy Cię na każdym etapie postępowania frankowego i doradzimy, jakie kroki powinieneś podjąć.