W polskim orzecznictwie pojawiają się wyroki, wskutek których osoby posiadające kredyty we frankach szwajcarskich, po unieważnieniu umowy z bankiem, mogą uniknąć zwrotu kapitału kredytu bankom. Powodem takiej sytuacji jest stwierdzenie przez sąd, że roszczenie banku o tę kwotę uległo przedawnieniu. Takie podejście sądów, które unieważniają roszczenia banków ze względu na przedawnienie, nie jest powszechne i stoi w sprzeczności z uchwałą Sądu Najwyższego. Warto jednak zaznaczyć, że obecnie niejasne jest, w którą stronę skieruje się orzecznictwo w tej kwestii. Ponadto, Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej zajmie stanowisko w tej sprawie, co może wpłynąć na dalsze rozstrzygnięcia sądowe.
Przedawnienie roszczeń w sprawach frankowych
W większości przypadków polskie sądy odwołują się do uchwały Sądu Najwyższego z maja 2021 roku, która stanowi, że roszczenia banków o zwrot kapitału powstają dopiero w momencie złożenia przez konsumenta oświadczenia o chęci skorzystania z prawa do odstąpienia od umowy kredytowej. Ta interpretacja jest korzystna dla banków, ponieważ ogranicza okres przedawnienia ich roszczeń.
Jednakże, pojawiły się pierwsze wyroki sądowe, głównie w sprawach, gdzie to banki pozywały konsumentów, które wskazują na przedawnienie roszczeń banków o zwrot kapitału. To oznacza, że roszczenia banków zostały złożone po upływie odpowiedniego okresu przedawnienia, co skutkuje utratą prawa do dochodzenia tych roszczeń przed sądem.
Sądy często zawieszały postępowania wszczęte przez banki, do czasu np. rozstrzygnięcia sprawy z powództwa konsumenta. Dlatego ten obszar roszczeń będzie podlegał weryfikacji przez sądy w nadchodzących miesiącach. W tego typu sprawach sądy z pewnością będą musiały się zmierzyć z zagadnieniem przedawniania roszczeń banków i sposobem ustalenia, od jakiego momentu okres ten rozpoczyna swój bieg.
Mecenas Bochenek przytoczył kilka wyroków, które były niekorzystne dla banków, a sądy stwierdziły przedawnienie ich roszczeń o kapitał. Jeden z tych wyroków został wydany przez Sąd Okręgowy w Płocku w dniu 24 maja 2023 roku, w sprawie o sygnaturze I C 2436/22.
W tym konkretnym przypadku, sąd stwierdził, że bank miał świadomość wadliwości umowy kredytowej w momencie jej podpisania. Dodatkowo, sąd uznał, że bank na pewno miał już wiedzę o kwestionowanych klauzulach przeliczeniowych w 2012 roku, kiedy to te klauzule zostały wpisane do rejestru klauzul niedozwolonych UOKiK. W związku z tymi ustaleniami, sąd orzekł, że roszczenia banku dotyczące zwrotu kapitału wygasły z powodu przedawnienia. Więcej informacji o innych podobnych wyrokach znajduje się na stronie Businessinsider.
Frankowicze – Uchwała Sądu Najwyższego
Według mecenasa Bochenka, interpretacja przedstawiona w uchwale Sądu Najwyższego z maja 2021 roku stanowi znaczną nadinterpretację orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w odniesieniu do odebrania od klienta oświadczenia dotyczącego niedozwolonych klauzul w umowie. Co więcej, prawnik uważa, że takie stanowisko nie jest zgodne z treścią Dyrektywy 93/13, która nie nakłada na konsumentów dodatkowych obowiązków związanych z kwestionowaniem klauzul umownych.
Kwestia rozpoczęcia biegu przedawnienia roszczeń jest na tyle ważna, że Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskie podejmie się analizy tego zagadnienia. Jest to związane z sprawą o sygnaturze C-140/22, której rozpatrywanie TSUE rozpoczął w czerwcu ubiegłego roku, więc w najbliższych kilku miesiącach możemy spodziewać się wydania jego ostatecznej decyzji w tej sprawie.
Wyrok TSUE będzie mocno oddziaływał na kształtowanie się orzecznictwa w sprawach z powództwa banku. Niejednokrotnie byliśmy już świadkami, jak mocno orzeczenia Trybunału oddziałują na polskie sprawy frankowe i kształtujące się orzecznictwo.