Kredyty we frankach szwajcarskich przez lata cieszyły się dużą popularnością. Dla wielu osób były one jedyną dostępną formą finansowania zakupu mieszkania czy domu. Niestety, z perspektywy czasu okazało się, że spora część frankowiczów musi dziś dochodzić swoich praw przed sądami. W związku z tym pojawia się pytanie, które budzi niepokój: czy bank, który kiedyś udzielił kredytu we frankach, może pozwać swojego klienta? Coraz częściej w tym kontekście pojawia się hasło: Santander pozywa frankowiczów. W niniejszym artykule skupiamy się na konkretnej sytuacji – sprawach dotyczących kredytów udzielonych przez dawny Kredyt Bank, obecnie działający jako Santander Bank Polska S.A.

Kto udzielał kredytów frankowych?

Jednym z banków aktywnie udzielających kredytów hipotecznych we frankach szwajcarskich był dawny Kredyt Bank. Po jego połączeniu z Bankiem Zachodnim WBK nastąpiła zmiana struktury właścicielskiej i marki – w wyniku tej fuzji powstał Santander Bank Polska. Tym samym to właśnie Santander przejął wszystkie prawa i obowiązki wynikające z umów zawartych przez Kredyt Bank, w tym również umowy kredytowe we frankach. Ma to istotne znaczenie w kontekście dzisiejszych sporów sądowych, w których stroną często bywa obecny właściciel portfela tych zobowiązań.

Czy Santander pozywa frankowiczów?

Tak, zdarzają się przypadki, w których bank Santander pozywa Frankowiczów, którzy wcześniej sami wystąpili z pozwem. Jest to część strategii banków będącą swoistą odpowiedzią na pozew kredytobiorcy. 

Bank w pozwie może wtedy:

  • żądać zwrotu wypłaconego kapitału po stwierdzeniu nieważności umowy kredytu
  • domagać się dodatkowych świadczeń w postaci wynagrodzenia za korzystanie z kapitału oraz waloryzacji kapitału, czyli dostosowania wartości pieniężnej do bieżących warunków rynkowych, w szczególności inflacji, aby urealnić kwotę, którą kredytobiorca ma zwrócić
  • próbować uzyskać dodatkowe odsetki lub rekompensaty
Kobieta w okularach czytająca dokument przy biurku z laptopem

Santander pozywa frankowiczów – co na to sądy?

W ostatnich latach orzecznictwo w sprawach dotyczących kredytów frankowych ukształtowało się wyraźnie na korzyść frankowiczów. Sądy w zdecydowanej większości oddalają powództwa banków, uznając je za bezzasadne – także w przypadkach, gdy Santander pozywa frankowiczów po unieważnieniu umowy kredytowej. Linie orzecznicze wskazują jasno: jeśli umowa kredytowa zostaje uznana za nieważną, to żadna ze stron nie może domagać się dodatkowego wynagrodzenia czy waloryzacji – każda powinna jedynie zwrócić to, co rzeczywiście otrzymała. 

W praktyce oznacza to, że:

  1. Klient zwraca bankowi jedynie kapitał otrzymany w ramach kredytu,

  2. Bank oddaje wszystkie wpłacone przez klienta raty, prowizje i opłaty.
    Sądy konsekwentnie odrzucają argumentację banków domagających się wynagrodzenia za korzystanie z kapitału – uznając, że takie roszczenia nie mają podstawy prawnej.

Czy bank może żądać wynagrodzenia za korzystanie z kapitału?

W sprawach, w których Santander pozywa frankowiczów, banki często domagają się nie tylko zwrotu wypłaconego kapitału, ale także dodatkowego wynagrodzenia za tzw. korzystanie z kapitału. Takie żądania potrafią zwiększyć wartość roszczenia nawet o 20–30% w stosunku do pierwotnej kwoty kredytu. Jednak sądy w większości przypadków oddalają tego typu powództwa. 

Podstawowe argumenty są jednoznaczne:

  1. Bank nie może czerpać korzyści z umowy, która została uznana za nieważną. 
  2. To bank ponosi odpowiedzialność za wprowadzenie klienta w błąd przy zawieraniu umowy. 
  3. Stanowisko Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej jest jasne – takie żądania są sprzeczne z unijnym prawem konsumenckim.

Dlatego też coraz więcej sądów odrzuca roszczenia banków, uznając je za nieuzasadnione i sprzeczne z interesem konsumenta.

Uścisk dłoni dwóch mężczyzn w garniturach przy stole, symbolizujący porozumienie prawne

Santander pozywa frankowiczów i żąda waloryzacji? Sądy nie dają na to zgody

W sprawach, w których Santander pozywa frankowiczów, coraz częściej pojawia się nowa linia argumentacji – zamiast żądania wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, banki domagają się jego waloryzacji, np. ze względu na inflację lub utratę siły nabywczej pieniądza. Mimo zmiany formy roszczeń, sądy również w tych przypadkach stają po stronie kredytobiorców. Opierając się na obowiązujących przepisach oraz orzeczeniach polskich sądów i Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), w zdecydowanej większości oddalają takie pozwy. Argumentacja pozostaje spójna – bank nie może uzyskiwać dodatkowych korzyści z nieważnej umowy kredytowej, niezależnie od przyjętej formy roszczenia.

Bank Santander pozywa frankowiczów | Podsumowanie

Jeśli jesteś frankowiczem z dawnym kredytem zaciągniętym w Kredyt Banku, a dziś zarządza nim Santander Bank Polska, warto znać swoje prawa. Bank może Cię pozwać – zwłaszcza jeśli sam pozwałeś bank. Nie oznacza to jednak, że jesteś na straconej pozycji. Wręcz przeciwnie – wiele osób wygrywa z bankiem w sprawach z jego powództwa.

W przypadku gdy otrzymasz pozew od banku, dobrze jest

  •  sprawdzić dokładnie swoją umowę,
  • skonsultować się z prawnikiem lub kancelarią,
  • nie działać pochopnie ani pod wpływem strachu.

Kredytobiorcy mają realną szansę na wygraną, ale warto działać świadomie. Obecnie orzecznictwo sądów jest coraz bardziej przychylne frankowiczom. Dlatego nie warto zwlekać – im szybciej zaczniesz działać, tym lepiej możesz zabezpieczyć swoje prawa zagrożone pozwem ze strony banku.