Czy część roszczeń frankowiczów przedawni się już z końcem 2025 roku?

Wielu kredytobiorców posiadających kredyty frankowe nie zdaje sobie sprawy, że ich roszczenia wobec banków mogą się wkrótce przedawnić. Zgodnie z obowiązującymi przepisami i orzecznictwem sądowym, część roszczeń frankowiczów może wygasnąć już z końcem 2025 roku.

Dla osób, które jeszcze nie złożyły pozwu przeciwko bankowi, oznacza to konieczność pilnego działania – w przeciwnym razie mogą utracić prawo do odzyskania pieniędzy zapłaconych na podstawie wadliwej umowy.

Ryzyko przedawnienia wynika z nowelizacji Kodeksu cywilnego z 2018 roku, która skróciła ogólny termin przedawnienia roszczeń konsumenckich z 10 do 6 lat. Choć zmiana wydaje się prosta, w praktyce jej zastosowanie do spraw frankowych jest bardzo skomplikowane. Wpływ na to mają wyroki TSUE i Sądu Najwyższego, które doprecyzowały, od jakiego momentu liczyć bieg terminu przedawnienia roszczeń frankowiczów.

Od kiedy sądy liczą bieg przedawnienia roszczeń frankowych?

Jednym z najczęstszych pytań zadawanych przez frankowiczów jest, to kiedy zaczyna się bieg terminu przedawnienia roszczeń. Wbrew pozorom, nie jest on liczony od dnia podpisania umowy kredytu, ale od momentu, w którym konsument uzyskał lub powinien uzyskać świadomość, że jego umowa może zawierać nieuczciwe postanowienia.

Zgodnie z wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości UE, termin przedawnienia roszczeń nie może upłynąć, zanim konsument nie dowie się o abuzywnym charakterze zapisów w swojej umowie kredytu. Oznacza to, że dopiero moment, w którym frankowicz podejmie działania kwestionujące umowę – takie jak złożenie reklamacji, wezwanie banku do zapłaty, wystąpienie do Rzecznika Finansowego lub do UOKiK – może być początkiem biegu terminu przedawnienia roszczeń.

Jeśli więc ktoś podjął pierwsze działania wobec banku w 2019 roku, istnieje realne ryzyko, że jego roszczenia przedawnią się z końcem 2025 roku, ponieważ upłynie 6-letni termin liczony do końca roku kalendarzowego.

Drewniany młotek sędziowski i waga sprawiedliwości na biurku prawnika, w tle otwarta książka – ilustracja do tematu przedawnienia roszczeń kredytobiorców frankowych.

Czy wyrok TSUE w sprawie państwa Dziubaków wpłynie na przedawnienie roszczeń frankowiczów?

Rok 2019 był przełomowy dla wszystkich posiadaczy kredytów frankowych. To właśnie wtedy  3 października 2019 r. zapadł historyczny wyrok TSUE w sprawie C-260/18 (państwo Dziubakowie). Trybunał jednoznacznie potwierdził, że umowy kredytowe z niedozwolonymi klauzulami mogą być unieważniane w całości.

To orzeczenie stało się punktem zwrotnym w sprawach frankowych – pisały o nim wszystkie media, a setki tysięcy frankowiczów zaczęło interesować się swoimi prawami. Z tego powodu część prawników przewiduje, że sądy mogą uznać tę datę za moment, w którym konsumenci powszechnie uzyskali wiedzę o nieuczciwym charakterze umów.

Jeśli sądy przyjmą takie stanowisko, oznacza to, że bieg przedawnienia roszczeń frankowiczów rozpocząłby się 3 października 2019 r., a jego koniec przypadłby właśnie na 31 grudnia 2025 r. W takim wypadku tysiące kredytobiorców, którzy do tej pory nie wystąpili z pozwem, mogliby stracić prawo do dochodzenia zwrotu swoich nadpłat.

Co na temat przedawnienia roszczeń mówi środowisko prawnicze?

Jak tłumaczy mec. Wojciech Bochenek, kluczowe znaczenie ma aktywność frankowicza.

Zgodnie z orzecznictwem TSUE bieg terminu przedawnienia roszczeń konsumenta rozpoczyna się z chwilą, w której dowiedział się on o wadach prawnych swojej umowy lub w momencie, w którym najwcześniej mógł on się dowiedzieć o takich wadach.

Wojciech Bochenek

radca prawny, Bochenek, Ciesielski i Wspólnicy Kancelaria Adwokatów i Radców Prawnych sp. k.

Przypomina też o uchwale Sądu Najwyższego z 2022 roku (III CZP 25/22), zgodnie z którą bieg przedawnienia roszczeń banku rozpoczyna się dzień po tym, jak konsument zakwestionował umowę kredytową.

Dopiero zestawienie tych dwóch stanowisk pozwala wskazać, że początek biegu przedawnienia roszczeń konsumentów będzie liczony od dnia, w którym zakwestionowali oni treść umowy kredytowej i poinformowali o tym bank. Ta czynność prawna jest obiektywnym zdarzeniem wskazującym, że konsument faktycznie dowiedział się o wadliwości swojej umowa i podjął pierwsze działania w sprawie, które ostatecznie mogły doprowadzić do drogi sądowej.

Wojciech Bochenek

radca prawny, Bochenek, Ciesielski i Wspólnicy Kancelaria Adwokatów i Radców Prawnych sp. k.

W praktyce oznacza to, że sama wiedza o wyroku Dziubak nie wystarczy – liczy się konkretne działanie kredytobiorcy.

W przedmiocie weryfikacji przedawnienia roszczeń istotne jest zbadanie, jakie czynności zostały podjęte przez konsumenta i w jakim okresie były one podejmowane. Jeżeli konsumenci podjęli jakieś działania prawne np. w 2019 r. złożyli reklamację, wezwanie do zapłaty, to z upływem 2025 r. niektóre ich roszczenia mogą ulec przedawnieniu. Roszczenia przed przedawnieniem skutecznie chroni wytoczenie powództwa, które jednocześnie jest skuteczną droga do odzyskania nadpłaconych rat od banku.

Wojciech Bochenek

radca prawny, Bochenek, Ciesielski i Wspólnicy Kancelaria Adwokatów i Radców Prawnych sp. k.

Kogo najbardziej dotyczy ryzyko przedawnienia roszczeń?

Nie każdy frankowicz musi się obawiać upływu terminu przedawnienia roszczeń, ale pewne grupy kredytobiorców są w szczególnie niekorzystnej sytuacji. Największe ryzyko dotyczy:

  • osób, które całkowicie spłaciły kredyt frankowy w latach 2018–2019,

  • kredytobiorców, którzy nie podejmowali żadnych działań prawnych wobec banku (nie składali reklamacji ani pozwu),

  • tych, którzy nie zdążyli jeszcze skierować sprawy do sądu, mimo że od lat wiedzą o wadliwości umowy kredytu.

W takich przypadkach przedawnienie roszczeń frankowych może objąć znaczną część należnych środków, w tym rat nadpłaconych po lipcu 2018 roku.

Jak podkreśla się w praktyce orzeczniczej, raty zapłacone przed 9 lipca 2018 r. są nadal objęte dziesięcioletnim okresem przedawnienia, co daje nieco więcej czasu na dochodzenie zwrotu tych świadczeń.

Figura Temidy z wagą sprawiedliwości na tle książek prawniczych – symbol prawa i sądownictwa, ilustracja artykułu o przedawnieniu roszczeń frankowiczów.

Jak frankowicze mogą uchronić się przed przedawnieniem roszczeń?

Najskuteczniejszym sposobem przerwania biegu przedawnienia roszczeń jest złożenie pozwu przeciwko bankowi. To formalne działanie przerywa bieg terminu i umożliwia sądowe rozstrzygnięcie sprawy.

Reklamacje, wezwania do zapłaty czy skargi do urzędów mogą pomóc w udokumentowaniu świadomości konsumenta, ale nie zawsze gwarantują ochronę przed przedawnieniem. Dlatego eksperci zalecają, by nie odkładać decyzji o pozwie.

Frankowicze powinni też przeanalizować, kiedy dokładnie po raz pierwszy zakwestionowali swoją umowę i jakie działania wówczas podjęli. To właśnie ta data może być uznana przez sąd za początek biegu terminu przedawnienia roszczeń.

Podsumowanie – dlaczego frankowicze powinni działać już teraz?

Zbliżający się koniec 2025 roku może stać się symboliczną granicą w walce o prawa frankowiczów. Jeśli sądy uznają, że bieg przedawnienia roszczeń rozpoczął się w 2019 roku, wiele roszczeń wygaśnie wraz z końcem bieżącego roku kalendarzowego.

Wniosek jest prosty: czas działa na niekorzyść frankowiczów. Każdy miesiąc zwłoki może oznaczać utratę tysięcy złotych. Złożenie pozwu przeciwko bankowi może okazać się sposobem na odzyskanie pieniędzy, ale też na skuteczne przerwanie biegu przedawnienia roszczeń.

Najczęściej zadawane pytania w sprawie przedawnienia roszczeń w sprawach CHF:

Kiedy przedawniają się roszczenia frankowiczów?

Roszczenia frankowiczów co do zasady przedawniają się po 6 latach od momentu, w którym konsument dowiedział się o nieuczciwych zapisach w umowie kredytowej. Dla wielu osób termin ten może upłynąć z końcem 2025 roku, jeśli pierwsze działania wobec banku podjęli w 2019 roku.

Co to jest przedawnienie roszczeń w sprawach frankowych?

Przedawnienie roszczeń to instytucja prawa cywilnego, która powoduje, że po upływie określonego czasu dłużnik (np. bank) może uchylić się od zaspokojenia roszczenia wierzyciela (np. kredytobiorcy). Roszczenie nie wygasa, ale traci swoją skuteczność – sąd oddali powództwo, jeśli dłużnik podniesie zarzut przedawnienia. W sprawach frankowych oznacza to, że po upływie terminu przedawnienia bank może skutecznie odmówić zwrotu nienależnie zapłaconych świadczeń, dlatego istotne jest ustalenie momentu rozpoczęcia biegu tego terminu.

Więcej na ten temat przeczytasz również w  Prawo.pl – frankowicze i przedawnienie